Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dylematy Agaty: Podejrzewa mnie o zdradę i chce mnie badać wariografem!

Tygodnik Ostrołęcki
sxc.hu
Droga Agato – pisze Paweł - jesteśmy z żoną po ślubie od roku. O ile wcześniej byliśmy dobrą i zgodną parą, to od ślubu w naszym życiu panuje coraz większy chaos.

- Często się kłócimy, nie ma między nami tego ciepła i miłości co dawniej. A wszystko przez jakąś głupotę. Tuż po ślubie zaczęliśmy oboje z żoną dostawać jakieś dziwne smsy, wysyłane z różnych numerów, o treści w rodzaju „haha jesteś rogaczem”, albo „twój mąż jest teraz z inną i dobrze się bawi, a ty się dajesz wodzić za nos, bo jesteś głupia”. Na początku żadne z nas nie mówiło o tym, bo też wyglądało to dość głupawo (w smsach były błędy ortograficzne i gramatyczne).

- Jednak pewien niepokój został wzbudzony i potem chociaż te wiadomości przestały do nas przychodzić, byliśmy w stosunku do siebie jakby bardziej podejrzliwi. Niestety, z racji wykonywanej pracy, zdarza się, że muszę wyjechać na parę dni w delegację, a w tym roku było ich wyjątkowo dużo. Za którymś razem, kiedy moja żona nie mogła się do mnie dodzwonić, wybuchła wielka awantura.

- Wtedy dowiedziałem się, że do niej też przychodziły takie wiadomości. Na szczęście wszystko sobie wytłumaczyliśmy i przez jakiś czas wszystko między nami wróciło do normy. Mój kolejny wyjazd i nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawiły, że w żonie na nowo odżył zielony potwór zazdrości. Wścieka się, kąsa mnie złośliwościami, wybucha płaczem przy byle okazji. Nie wiem dlaczego ją to tak bardzo dotyka, przecież ja też dostawałem podobne wiadomości, a nie mam wątpliwości co do tego czy jest mi wierna.

- Uważam za głęboko niesprawiedliwe, że Ona nie pokłada podobnej wiary we mnie. Ostatnio doszła do wniosku, że jedyną szansą dla naszego małżeństwa jest przebadanie mnie wariografem! Wydawało mi się to absurdalnym pomysłem, ale ponieważ nie miałem nic do ukrycia, zgodziłem się. No i za ciężkie pieniądze dowiedziała się tego co i tak od początku było jasne - że nie miałem, ani nie mam kochanki. Teraz jest spokój, ale mam wrażenie, że to cisza przed burzą, bo ostatnio żona przebąkuje coś o tym, że maszynę też można oszukać... Mam wrażenie, że jak tak dalej pójdzie to zwariuję z tą kobietą, choć ciągle ją kocham.
Agata odpowiada:

- Drogi Czytelniku, ewidentnym jest, że wasz związek przechodzi kryzys. Brak zaufania i kłótnie, przedłużające się tygodniami a nawet miesiącami, są w stanie zniszczyć każde, nawet najpiękniejsze uczucie. Obawiam się, że w waszym przypadku „szczera rozmowa” o tym, co was boli i jakie widzicie przed sobą perspektywy, nie wystarczy. Badanie wariografem, czy jakikolwiek inny sposób na sprawdzanie szczerości, jest środkiem działającym krótkotrwale, bo jeśli niepewność zakorzeniła się głęboko, zawsze można zakwestionować (i tak kontrowersyjne) wyniki badania.
- Jeśli zależy Ci na utrzymaniu małżeństwa, zamiast wydawać pieniądze na udowadnianie swojej niewinności, zainwestuj w dobrego fachowca specjalizującego się w terapii dla par. Efekt nie przyjdzie natychmiast ale to jedyna droga dająca perspektywę uzdrowienia waszej relacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki