Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogie wieczne odpoczywanie

(ec)
Rocznie na cmentarzu miejskim w Wyszkowie dokonywanych jest około 70 pochówków
Rocznie na cmentarzu miejskim w Wyszkowie dokonywanych jest około 70 pochówków E. Czechowska
Od 1.300 do nawet 3.900 zł kosztuje pochówek na miejskim cmentarzu w Wyszkowie. Najwięcej kontrowersji wzbudza opłata za zezwolenie na postawienie nagrobka, która wynosi 800 zł. Dla porównania na cmentarzu parafialnym, gdzie o wolne miejsce bardzo trudno, koszt pochówku wynosi 1.140 zł (w tym zezwolenie na pomnik 100 zł).

Uwagę na wysokie - jego zdaniem - opłaty za pochówek na cmentarzu miejskim w Wyszkowie zwrócił nam Czytelnik, który ostatnio pochował tam członka najbliższej rodziny. Najbardziej zaskoczyła go opłata pobierana za zgodę na zbudowanie nagrobka. Przy pojedynczym grobie wynosi ona 800 zł, a przy podwójnym 1.600 zł.

- W chwili śmierci osoby bliskiej pieniądze nie są najważniejsze, ale refleksja przychodzi później. Gdy zdecydowałem się postawić na grobie bliskiej mi osoby pomnik, okazało się, że muszę wnieść niemałą opłatę za zgodę na to. Nie rozumiem tego. Przecież raz już zapłaciłem za miejsce na cmentarzu, też niemało. Dlaczego pobierana jest druga opłata za zezwolenie na postawienie nagrobka? - zastanawia się nasz Czytelnik.

Marek Siekierski, dyrektor Wyszkowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, zarządzającego miejską nekropolią - jak mówi - z pokorą przyjmuje wszelką krytykę.

- Niestety, nie ma od tego odwrotu. Wszystko kosztuje. Nikt nie myśli o tym, ile nas kosztuje bieżące utrzymanie cmentarza: wykoszenie, wywóz śmieci, w tym przekwitłych kwiatów, woda, której nikomu się nie ogranicza, wreszcie jakieś inwestycje, których wymaga nasz cmentarz - wylicza.

Gdy zliczymy wszystkie opłaty za pochówek na miejskim cmentarzu w Wyszkowie, wyjdzie nam od 1.300 do nawet 3.900 zł. Za 1.300 zł możemy wykupić na cmentarzu miejsce na 20 lat (za 900 zł) i opłacić grabarza (400 zł). Jeśli zechcemy skorzystać z usług grabarza współpracującego z WTBS, za przygotowanie pochówku zapłacimy już nie 400 ale 450 zł. I to dopiero początek wydatków. Wspomniana już zgoda na postawienie nagrobka to kolejne 800 zł. Kamieniarz, który przyjedzie na cmentarz murować pomnik, musi za wjazd zapłacić 150 zł. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że "wkalkuluje" on to w koszty nagrobka. Jeśli ktoś decyduje się na wymurowanie pieczary, musi liczyć się z wydatkiem od 1000 do 1600 zł - w zależności, czy wykona pieczarę we własnym zakresie, czy zleci to zarządcy cmentarza. A zatem, wybierając najtańsze opcje pochówku, w których zrezygnujemy z niektórych usług WTBS na rzecz innego wykonawcy, to i tak daje nam kwotę 3.100 zł. Gdybyśmy wszystkie prace, tzn. pochówek i budowę pieczary, zlecili WTBS, wówczas zapłacimy za wszystko 3.900 zł. To opłaty za grób pojedynczy, bo w przypadku podwójnego stawki trzeba pomnożyć, co da około 7 tys. zł. Po upływie 20 lat za przedłużenie dzierżawy miejsca pod grób zapłacimy 30 zł rocznie za grób pojedynczy i 50 zł za podwójny.

- Gdy rodziny zamawiają kosztowne pomniki za kilkadziesiąt tysięcy złotych, nikogo nie rażą te koszty. A to jednorazowa usługa. Podczas gdy my przecież przez 20 lat w imieniu każdego naszego klienta prowadzimy całą gospodarkę związaną z utrzymaniem cmentarza i nikt tego nie chce brać pod uwagę - uważa Marek Siekierski.

Jego zdaniem stawki są porównywalne z innymi cmentarzami, a nawet tańsze od cen obowiązujących np. w Ostrołęce, Siedlcach. Nie jest też u nas pobierana stosowana na innych nekropoliach opłata za wywóz zwiędłych kwiatów, np. po pogrzebie czy Wszystkich Świętych. Nie trzeba jednak daleko szukać. Wystarczy porównać opłaty, pobierane przez zarządcę cmentarza parafialnego w Wyszkowie na Nadgórzu.

- Koszt mogiły pojedynczej to 1000 zł, podwójnej 2000 zł; dzierżawa roczna - odpowiednio 40 lub 60 zł; zezwolenie na postawienie pomnika - 100 lub 200 zł. Kamieniarz, który przyjedzie samochodem, płaci za wjazd 200 zł, wózkiem wjeżdża za darmo - słyszymy od Marcina Liska, administratora cmentarza. Zaznacza on jednak, że o miejsce na parafialnej nekropolii jest niezwykle trudno. Właściwie cmentarz jest już zapełniony, ale zwalniają się stare miejsca pochówku np. po ekshumacjach.

Prezes Siekierski uważa, że mieszkańcy gminy Wyszków mają wybór, nie są skazani na pochówek wyłącznie na cmentarzu przy ul. Pułtuskiej. Jest cmentarz parafialny w Wyszkowie, jest cmentarz w Rybienku Leśnym i Lucynowie.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki