4 z 5
Poprzednie
Następne
dowcipy
Na zakończenie spowiedzi kapłan pyta penitenta, kim jest z zawodu.
– Jestem artystą – odpowiada mężczyzna.
– I na czym to polega? – pyta spowiednik.
– Trudno wyjaśnić słowami. Mogę to tylko pokazać.
Mężczyzna wstaje od konfesjonału i wykonuje podwójne salto. Jako następna klęka u kraty starsza pani i od razu uderza w błagalny ton:
– Tylko bardzo proszę, niech mi ksiądz nie zadaje takiej ciężkiej pokuty, jak temu człowiekowi przede mną.