Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dają coraz więcej mleka. To prawdziwe krowy - żywicielki

Redakcja
Od lewej rolnicy – producenci mleka:  Antoni Zysik, Krzysztof Kańkowski, Tomasz Borkowski. Z prawej Adam Kamiński – dyrektor Regionu Parzniew Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka
Od lewej rolnicy – producenci mleka: Antoni Zysik, Krzysztof Kańkowski, Tomasz Borkowski. Z prawej Adam Kamiński – dyrektor Regionu Parzniew Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka
Krowy dają coraz więcej mleka, ale nie cierpi na tym jego jakość

W pięciu gospodarstwach średnia roczna wydajność od krowy przekracza 10 tys. litrów mleka. W sąsiednich powiatach "dziesięciotysięczników" jest mniej

Powiatowy Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka powstał kilkanaście lat temu, żeby służyć rolnikom. Chodzi przede wszystkim o wykonywanie oceny użytkowości mlecznej, czyli comiesięcznego badania parametrów mleka, z których wynika prawie wszystko. To rodzaj diagnozy wystawionej każdej krowie wraz z receptą, co robić, aby dawała jeszcze więcej dobrego mleka.

Kiedyś takie oceny wykonywały okręgowe stacje hodowli zwierząt, w wolnej Polsce sprawę pozostawiono samym hodowcom. Zaczęły więc powstać związki hodowców, które potem zrzeszyły się w federację. I to właśnie Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka wykonuje te oceny. Rolnicy za to płacą, ale jest gwarancja, że są one rzetelne.

- Z takiej oceny wynika przede wszystkim, co należy zmienić w żywieniu krów - wyjaśnia Krzysztof Kańkowski, prezes związku, rolnik ze Starej Ruskołęki.

- Ocena jest niezbędna i każdy hodowca wie, o czym mówię - mówi Tomasz Borkowski, sekretarz związku, rolnik z Kalinowa - Nie da się bez niej właściwie prowadzić gospodarstwa.

Podobnie myśli coraz więcej rolników. W pow. ostrowskim oceny użytkowości mlecznej wykonywane są w 230 gospodarstwach. Z roku na roku ta liczba rośnie, według ostrożnych szacunków stałej ocenie poddawana jest obecnie co trzecia krowa w pow. ostrowskim.

- To nas cieszy, bo jeszcze kilka lat temu dotyczyło to tylko 12 proc. populacji krów - mówi Krzysztof Kańkowski. - Daleko nam jednak wciąż do krajów zachodnich, gdzie takiej ocenie podlega ok. 70 proc. populacji. Robimy wszystko, aby ta liczba wciąż rosła. Od tego bez wątpienia zależy rozwój gospodarstw.

11 marca w Zarębach Kościelnych odbyło się doroczne spotkanie zorganizowane przez Powiatowy Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Było 140 osób, w tym ponad 100 rolników.

Jak co roku, przedstawiciel Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka przedstawił wyniki oceny użytkowości mlecznej w powiecie ostrowskim. Największe emocje wzbudza zawsze ranking najlepszych gospodarstw. O miejscu decyduje średnia roczna wydajność w gospodarstwie.

W 2012 roku - tak, jak przed rokiem - pierwsze miejsce zajął Antoni Zysik z Andrzejewa - Kolonii - 10.538 kg. A oto kolejne miejsca: 2. Aniela Świerżyńska ze wsi Nienałty - Szymany - 10.463; 3. Krzysztof Godlewski ze wsi Kuleszki - Nienałty - 10.220; 4. Stanisław Hilarczuk z Mianowa - 10.151; 5. Czesław Rutkowski z Rogowa - Folwarku - 10.135; 6. Krzysztof Kańkowski ze Starej Ruskołęki - 9666; 7. Piotr Jamiołkowski z Michałowa - Wróbli - 9489; 8. Wiesława Kotomska ze Starej Ruskołęki - 9373; 9. Andrzej Zdziarski z Bagateli - 9361; 10. Jan Litwa z Króli Dużych - 9301.

- W ubiegłym roku były dwa gospodarstwa o wydajności przewyższającej 10 tys. kg, obecnie jest ich pięć - zauważa Krzysztof Kańkowski.

Więcej przeczytasz o tym w następnym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki