W ubiegłym roku na ogrodzeniu budynku Domu Dziecka powiesił się 17- letni wychowanek placówki. W maju tego roku, doszło do kolejnej tragedii. 18-latek utopił się na żwirowni w Zabrodziu.
- Ten chłopak wracał z praktyk zawodowych, razem z kolegą. Postanowili się wykąpać. Gdyby była taka pogoda, jak tydzień temu, na pewno nie wpadłby na głupi pomysł, aby się schłodzić. Żwirowisko jest nieregularne, wszedł na głęboką wodę i się utopił. To było zdarzenia, w normalnych domach i rodzinach takie rzeczy również mają miejsce - tłumaczyła dyrektor PCPR Krystyna Kurowska.
Radny Waldemar Sobczak pytał czy zarząd nie powinien wzmóc nadzoru nad placówką, aby do takich zdarzeń nie dochodziło.
- Trudno wskazać winowajcę tych zdarzeń. Po ubiegłorocznym przeprowadziliśmy trzy kontrole - wyjaśniała dyrektor Kurowska.
Kontrole odbyły się pod kątem opieki nad dziećmi. - One wskazywały pewne symptomy, ale nie były to zalecenia, które by nas zaniepokoiły. Pani audytor, która również prowadziła audyt wewnętrzny, stwierdziła, że nic nie wskazuje na to, że opieka jest sprawowana niewłaściwie - mówiła wicestarosta, Teresa Trzaska.
O czujność apelował starosta, Bogdan Pągowski. - Jeśli macie państwo sygnały o tym, że w placówce źle się dzieje, proszę nam je przekazywać. Będziemy na bieżąco reagować, to nie jest donosicielstwo, tylko troska.
Więcej w papierowym wydaniu Głosu Wyszkowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?