Spis treści
Fotowoltaika a ryzyko pożaru
Z każdym rokiem na dachach domów jednorodzinnych przybywa paneli fotowoltaicznych. Rząd już od kilku lat namawia do korzystania z odnawialnych źródeł energii, kusząc niezdecydowanych możliwością uzyskania sporych dopłat do inwestycji. I choć rozwiązanie to nie jest w stanie w pełni zastąpić konwencjonalnych źródeł energii, to z pewnością stanowi ich uzupełnienie, znacznie obniżając rachunki za prąd.
Niestety, coraz częstsze przypadki pożarów paneli słonecznych w wielu osobach wzbudziły obawę, co do bezpieczeństwa tego systemu. Czy zagrożenie pożarem fotowoltaiki faktycznie jest tak duże? Według informacji podanych na stronie gov.pl w Polsce nie przeprowadzono żadnych badań w kwestii pożaru instalacji fotowoltaicznej.
Nie ma statystyk, które mówiłyby, ile pożarów faktycznie wybuchło z powodu fotowoltaiki. W tym temacie możemy jedynie posiłkować się wiedzą zebraną przez dwa niezależne instytuty badawcze: niemiecki TÜV Rheinland oraz brytyjski BRE National Solar Center. Oba ośrodki twierdzą, że liczbę pożarów wywołanych przez instalacje fotowoltaiczne w stosunku do wszystkich pożarów można mierzyć w promilach (jedne dziesiętnej procenta). Wynika z tego, że przy prawidłowo wykonanym projekcie instalacji fotowoltaicznej, nie ma prawa wybuchnąć pożar. Jednak jak pokazuje życie, takie sytuacje się zdarzają i wcale nie należą do rzadkości.
Przeczytaj także: Odbiór instalacji fotowoltaicznej. Sprawdź, co musisz wiedzieć. Kiedy fotowoltaikę trzeba zgłosić do straży pożarnej? Wyjaśniamy
Jakie mogą być przyczyny pożaru instalacji fotowoltaicznej?
Panele słoneczne produkują prąd stały DC, który następnie jest zmieniany na prąd zmienny AC – taki, jaki płynie w domowych w gniazdkach. Specyfika stałego napięcia sprawia, że wszelkie usterki mogą być bardzo niebezpieczne dla mieszkańców domu. Instalacja fotowoltaiczna jest narażona na przepięcia, czyli uszkodzenia spowodowane krótkotrwałymi, wysokimi pikami napięcia. Skoki mocy mogą wystąpić z powodu przeciążonych gniazd lub przewodów, uszkodzonych kabli czy przerw w zasilaniu. W efekcie może dojść do uszkodzenia urządzeń podłączonych do instalacji, a nawet pożaru. Najczęstszą wskazywaną przez ekspertów przyczyną usterek i pożarów instalacji fotowoltaicznych są błędy podczas montażu przewodów oraz brak kompatybilności między nimi.
Stosowane standardowo złącza MC4 są produkowane przez kilka różnych podmiotów i mają różną tolerancję dla łączników. Jeśli w instalacji stosowane są złącza różnych producentów, może to prowadzić do powstania tak zwanego łuku elektrycznego, czyli nieprzerwanego wyładowania elektrycznego prądu o wysokim natężeniu, które jest bardzo niebezpieczne. Pożarem może wywołać połączenie złączek MC4 i H4. Mimo, że technicznie da się to zrobić, często skutkuje przepaleniem się połączenia. Zawsze trzeba zwracać uwagę czy złączki, które są zastosowane w instalacji mają odpowiednie certyfikaty. Jeśli producent falownika dostarcza własne złączki, najlepiej korzystać tylko z nich – wyjaśnia Bartłomiej Jaworski, senior product manager w firmie Eaton.
Jakie zabezpieczenia powinien mieć każdy właściciel instalacji fotowoltaicznej?
Zgodnie z przepisami prawa budowlanego i rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych, jakim podlegają budynki i ich usytuowanie, każda instalacja elektryczna – w tym fotowoltaika – wymaga zastosowania odpowiedniej ochrony przed skutkami przeciążeń, zwarć oraz przepięć. Są to m.in. wkładki bezpiecznikowe i ograniczniki przeciwprzepięciowe klasy 1 i 2, przeznaczone do pracy z napięciem stałym DC.
Minimum ochrony to zastosowanie wkładek topikowych, które zabezpieczą panele przed skutkami zwarcia. Warto jednak wyposażyć instalację także w wyłączniki DC. Dobrą praktyką jest stosowanie odpowiednich zabezpieczeń dla każdego łańcucha paneli. Nawet zwyczajne zacienienie może bowiem spowodować przepływ prądu wstecznego, który uszkadza panele w kolejnym łańcuchu – wyjaśnia ekspert.
Unikaj montażu „po kosztach”. Szukaj wykonawcy z dobrą renomą
Na rynku z ofertami montażu paneli słonecznych można spotkać ogłoszenia z dopiskiem „oferujemy atrakcyjną cenę”. Takie firmy należy omijać szerokim łukiem. Nie warto ryzykować, bo niepoprawne poprowadzenie przewodów lub zastosowanie materiałów słabej jakości, mogą w przyszłości skutkować poważnymi problemami. Bezpieczeństwo pożarowe instalacji w dużej mierze zależy od fachowego montażu i systematycznych przeglądów. Częste są również błędy w dobieraniu zabezpieczeń, np. zastosowanie niewłaściwego typu ogranicznika przepięć lub zastosowanie tylko jednego aparatu w instalacji, której specyfika wymaga większej liczby urządzeń.
Odgórne kwoty dofinansowania do instalacji nakładają też presję cenową. W jej wyniku w instalacjach fotowoltaicznych „pod klucz” stosowane są często nieoryginalne zabezpieczenia niższej jakości, które są nieskuteczne. Warto szukać wykonawców z dobrą renomą, którzy posiadają certyfikat UDT do instalacji fotowoltaicznych. Przede wszystkim nigdy nie kierujmy się chęcią obniżenia wydatków, bo najczęściej odbywa się to kosztem bezpieczeństwa – dodaje Bartłomiej Jaworski.
Jak się uchronić przed pożarem fotowolatiki?
Na mocy ustawy z 2020 roku każdy, kto decyduje się na zakup instalacji fotowoltaicznej o mocy powyżej 6,5 kW, ma obowiązek uzgodnienia projektu technicznego z rzeczoznawcą do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych. Specjalista analizuje proponowane przez projektanta instalacji środki bezpieczeństwa i może wskazać dodatkowe zabezpieczenia, żeby zwiększyć bezpieczeństwo. Mimo że nie jest to obowiązkowe dla mniejszych instalacji, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wymagać od wykonawcy takiej konsultacji.
Wielu usterkom zapobiec może podstawowa diagnoza. Dlatego nie należy też zapominać o okresowych przeglądach zabezpieczeń, konstrukcji wsporczych, zacisków modułów fotowoltaicznych, połączeń wtykowych i śrubowych AC/DC. Warto wykonać je po pierwszym roku używania paneli, nie tylko w interwałach wymaganych przez przepisy lub producenta. Na koniec trzeba też pamiętać o regularnym myciu paneli, najlepiej raz na trzy miesiące. Osiadająca na nich warstwa zabrudzeń znacznie obniża bowiem sprawność całej instalacji – doradza ekspert.
Każdy posiadacz fotowoltaiki powinien mieć w domu gaśnicę proszkową, która umożliwia bezpieczne gaszenie pożarów wywołanych uszkodzeniem instalacji elektrycznej. Warto także rozważyć zmianę polisy po montażu paneli słonecznych. Część instalacji fotowoltaicznej można ubezpieczyć w ramach podstawowego wariantu polisy mieszkaniowej. Zapamiętaj: Polskie Towarzystwo Fotowoltaiki rekomenduje wykonanie pierwszego przeglądu instalacji po roku użytkowania, a następne co trzy lata.
Źródła:
bregroup.com: Solar panel systems and fire safety, www.thefpa.co.uk: ARE SOLAR PANELS A FIRE HAZARD?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?