Ciężkie treningi i powołanie do kadry

- Od początku wakacji trenowaliśmy po dwie godziny dziennie, głównie na ostrołęckim basenie - mówi trener Dariusz Małkowski. - Wszystko, co robiliśmy na treningach miało na celu jak najlepsze przygotowanie Huberta do mistrzostw świata juniorów, które zbliżają się dużymi krokami.

Od 24 lipca Hubert Nakielski będzie przebywał już na zgrupowaniu reprezentacji Polski, gdzie będzie szlifował formę do najważniejszego startu w karierze przez dwa tygodnie. Następnie ponowie powróci na treningi do Ostrołęki, gdzie ostatnie szlify przeprowadzi trener Dariusz Małkowski.
- Jeśli Hubert ma możliwość startu w imprezie tak ważnej rangi i otrzymał powołanie, to nie ma dla nas wakacji - podkreśla szkoleniowiec WOPR-OS Ostrołęka. - Hubert to najmłodszy zawodnik naszej kadry, ale bardzo utalentowany i już utytułowany.

Jeszcze w zeszłym sezonie zawodnik rywalizował w gronie juniorów młodszych, gdzie nie miał sobie równych w kraju, zdobywając wiele medali i ustanawiając wiele rekordów Polski. W nowym sezonie startuje już w gronie juniorów i również osiąga bardzo wartościowe wyniki.
- W kategorii junior mój podopieczny pokazał, że należy do najbardziej obiecujących zawodników w Polsce - podkreśla trener Dariusz Małkowski. - W pierwszej części sezonu Hubert zdobył w sumie sześć medali Grand Prix Polski - złoto, dwa srebrne i trzy brązowe.
Kolejne trzy medale dołożył podczas Letnich Mistrzostw Polski, gdzie wywalczył złoto, srebro i brąz.

Wyniki osiągnięte przez Huberta Nakielskiego zaowocowały powołaniem kadry Polski w gronie juniorów, a następnie do reprezentacji Polski na zbliżające się dużymi krokami mistrzostwa świata w Holandii.
- Jestem bardzo dumny z Huberta Nakielskiego, bo jest przykładem zawodnika, który dzięki ciężkiej pracy osiąga świetne wyniki - dodaje szkoleniowiec WOPR-OS. - Hubert zaistniał już w krajowej rywalizacji i sięga po najwyższe cele, a teraz ma szansę na zaprezentowanie się na arenie międzynarodowej.

W zawodach w naszej reprezentacji weźmie udział także drugi ostrołęczanin - Karol Bojarski. Cały artykuł tylko w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"