Wyjazd do Ozorkowa był bez wątpienia jednym z najcięższych w lidze. Głównie ze względu na odległość dzielącą Wyszków i położone nad Bzurą miasto, jest to ponad 200 kilometrów. Siatkarzy Campera czekała długa, ponad trzygodzinna podróż. Do tego meczu wyszkowianie podchodzili bez Macieja Alancewicza, który dostał wolne od trenera Szulca. Do kadry zespołu wrócił natomiast Robert Kiwior, to bardzo ważny powrót w kontekście zbliżających się play-offów. W obliczu kontuzji juniora - Michała Urbaniaka, nasz zespół miał do tej pory w kadrze tylko jednego rozgrywającego. Poprzedni mecz pomiędzy zespołami Bzury i Campera został rozegrany w Wyszkowie i zakończył się łatwym zwycięstwem gospodarzy 3:0. Ozorkowianie wciąż walczą o fazę play-off i ewentualne zwycięstwo w meczu z Camperem miało ułatwić im awans do "czwórki". W pierwszej szóstce trener Szulc przeprowadził dwie zmiany, Alancewicza zastąpił Zalewski, a Świerżewskiego Płaza.
Pierwszy set był pełen walki, od początku do końca. Wyszkowianie nie prezentowali się najlepiej, były duże kłopoty w przyjęciu. Jak zwykle nie zawiedli środkowi, Płaza i Główczyński, którzy raz po raz punktowali przeciwnika blokiem. Dobrze prezentował się także atakujący Gniewek, który od niedawna znajduje się w wysokiej formie. Można powiedzieć nawet, że to gospodarze lepiej grali w tej partii. Ale w najważniejszym momencie, czyli końcówce drużyna prowadzona przez trenera Szulca nie zawiodła. O losach pierwszego seta rozstrzygnęła gra na przewagi i to właśnie goście pierwsi zdobyli dwupunktową przewagę wygrywając premierową partię 29:27.
W drugiej partii Camper rozpoczął od prowadzenia. Przewagę szybko powiększył Gniewek, który powędrował na zagrywkę przy stanie 5:3 i odrzucając ozorkowian od siatki pomógł uzyskać prowadzenie 10:3. Goście następnie powiększyli przewagę do 8 punktów, wtedy trener Szulc zdecydował się na zmiany i na boisku pojawili się Lenc i Kiwior. Kiedy gospodarze wykorzystali przestój w grze Campera i zredukowali straty do 19:14, trener Szulc poprosił o czas. Przerwa dobrze podziałała na drużynę z Wyszkowa, siatkarze ponownie się skoncentrowali i wrócili do swojej gry. Camper wygrał drugą partię 25:18.
Walka punkt za punkt toczyła się w trzecim secie od początku, jednak to gospodarze uzyskali lekką przewagę. Wyszkowianie wyszli na prowadzenie dopiero przy stanie 13:12, świetną zagrywką po raz kolejny w tym meczu popisał się Gniewek. Goście prowadzili już 18:14, kiedy to zaczęła się fatalna seria - siatkarze z Ozorkowa zdobyli 7 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 21:18. Stratę do gospodarzy zmniejszył skutecznym blokiem Maciej Główczyński. Kiedy ozorkowianie mieli piłkę setową podopiecznym trenera Szulca udało się wyrównać. Kolejny set miał rozstrzygnąć się w walce na przewagi. Zawodnicy Bzury dwukrotnie bronili się przed piłką meczową dla Campera. Za trzecim razem jednak, skutecznie zaatakował Gniewek i pozbawił gospodarzy wszelkich złudzeń na urwanie choćby seta Camperowi. Set zakończył się wynikiem identycznym co premierowa odsłona czyli 29:27.
Był to ostatni mecz wyjazdowy Campera w rundzie zasadniczej. Bzura nie była trudnym przeciwnikiem, nasz zespół dwukrotnie pokonał ozorkowian 3:0. Trzeba wspomnieć, że w tym meczu szansę dostali zawodnicy rezerwowi. Podopieczni trenera Szulca zapewnili sobie 2. miejsce przed fazą play-off i pewne jest, że pierwszym rywalem wyszkowian w tej fazie będzie MOS Wola Warszawa. Na rywala wciąż czeka rozstawiony z "jedynką" KPS Siedlce. O 4. miejsce rywalizują jeszcze: MKS Bzura Ozorków, GTS Peying Wilga Garwolin oraz Pronar Parkiet Hajnówka. Walka w play-offach odbywa się do 3 zwycięstw. Wyszkowian czeka jednak jeszcze jeden mecz fazy zasadniczej. 19 lutego Camper podejmie u siebie AZS UWM Olsztyn, spotkanie rozpocznie się o godzinie 16.
MKS Bzura Ozorków - KS Camper Wyszków 0:3 (27:29, 18:25, 27:29)
Camper: Sędek, Zalewski, Saczko, Płaza, Główczyński, Gniewek, Knasiecki oraz Lenc, Kruk, Świerżewski, Kiwior
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?