Ryk silników, smród spalin, rozjeżdżona nawierzchnia - to zmora wielu właścicieli gruntów, po których bezkarnie, choć przecież bezprawnie, jeżdżą kierowcy quadów. Dostrzegając ten problem, burmistrz Wyszkowa podjął rozmowy z przedstawicielami środowiska motocrossowego na temat stworzenia w gminie miejsca specjalnie dla nich.
To na razie wstępne rozmowy, które zainicjowali przedstawiciele wyszkowskiego klubu motocrossowego. Zaproponowali oni burmistrzowi wydzielenie miejsca pod torowisko, na którym jazdy odbywałyby się w sposób zorganizowany i kontrolowany.
- Gdybyśmy znaleźli i wskazali takie miejsce, klub zadeklarowała zainwestowanie w budowę i późniejsze utrzymanie toru - mówi Grzegorz Nowosielski.
Potrzeba około 3 hektarów gruntów, niezabudowanych i położonych z dala od gospodarstw. Władze miejskie muszą zrobić rozpoznanie w swoich gruntach i wówczas określą, czy współpraca z miłośnikami quadów w proponowanym przez nich zakresie będzie w ogóle możliwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?