W ostatnich dniach było o tym głośno w Ostrowi. Czy burmistrz współpracował z peerelowską Służbą Bezpieczeństwa? W rozmowie z naszym dziennikarzem kategorycznie zaprzeczył:
- Z całą stanowczością chcę powiedzieć, że nigdy żadnego oświadczenia, żadnej deklaracji o współpracy z organami SB nie podpisywałem.
Burmistrz powiedział, że tylko raz miał kontakt z funkcjonariuszami SB:
- W roku 1980 pracowałem w nasycalni w Ostrowi i pamiętam, że do dyrektora przyszli kiedyś dwaj funkcjonariusze po cywilnemu i dyrektor polecił mi, abym udostępnił im dokumenty dotyczące gospodarki ściekowej. Później żadnego kontaktu z tymi służbami nie miałem, chociaż byłem przewodniczącym zakładowej Solidarności. Nigdy nie miałem najmniejszej chęci do współpracy z tymi służbami, biorąc pod uwagę wartości, jakie wyniosłem z rodzinnego domu. Dlatego też nigdy nie należałem do PZPR.
Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?