Będą kary za nienależyte odśnieżanie w Wyszkowie

- Drogi nie są utrzymane zgodnie ze standardem określonym w porozumieniu z gminą Wyszków - powiedział po ostatniej lustracji dróg wicestarosta Zdzisław Bocian.

Jego zdaniem nie jest problemem to, że porozumienie nie przewiduje odśnieżania i posypywania dróg na całych ich długościach, a jedynie w miejscach tzw. newralgicznych - na skrzyżowaniach, łukach, przystankach.

- Tak było i w poprzednich latach, nic w tegorocznym porozumieniu się nie zmieniło. Tylko gdyby posypywanie odbywało się zgodnie z umową, nie byłoby tego, co jest na drogach. Na przykład ul. Daszyńskiego zgodnie z porozumieniem powinna być odśnieżona i posypana mieszanką na całej długości, a i nie jest. Dla ul. I AWP porozumienie przewiduje łącznie odśnieżnie i posypanie 1,7 km a tyle na pewno nie jest wykonane. Wszystko dokładnie wymierzymy i zgłosimy zastrzeżenia gminie i wykonawcy, który nie powinien dostać całej zapłaty za tak wykonane zlecenie - przekonuje Bocian.

W związku z trudną sytuacją na drogach powiat zdecydował się na zlecenie jednorazowego odśnieżenia i posypania mieszkanką piachu i soli całych odcinków dróg powiatowych, a nie tylko ich newralgicznych odcinków.

- Zapłacimy za to, ale jednorazowo. Nie stać nas za każdym razem odśnieżać całe drogi, bo godzina pracy sprzętu do odśnieżania kosztuje 2 tys. 70 zł, a my mamy 300 km dróg powiatowych do utrzymania. Jeden dzień zimowego utrzymania kosztowałby nas 16 tys. zł - wyjaśnia Zdzisław Bocian.

Niestety, nawet taka jednorazowa akcja posypania dróg na całych ich długościach, nie przyniosła spodziewanego efektu, bowiem nawierzchnie były skute lodem, których zwykła mieszkanka piasku z sola nie rozpuściła.

Na bieżąco sytuację drogową monitorują również służby miejskie. Burmistrz nie kryje, że w tej sprawie zajmuje takie samo stanowisko jak powiat.

- Jesteśmy po jednej stronie. My także nie jesteśmy zadowoleni i mamy zastrzeżenia do jakości odśnieżania. Firma wyjechała na czas, jej reakcja była prawidłowa, ale niestety zastosowane środki niewystarczające. Bo problemem był marznący deszcz. Użycie mieszanki ze zbyt małą ilością soli powodowało, że zmarzlina na drogach nie rozmarzała. Uważamy, że od wykonawcy trzeba więcej wymagać - mówił burmistrz Grzegorz Nowosielski.

Burmistrz podjął decyzję o nałożeniu na firmę z Ciechanowa kar umownych.

- Skarżymy się na niewłaściwe posypywanie oraz na niewłaściwy stan utrzymania zatok parkingowych przy ul. Wąskiej,. Dworcowej, Sowińskiego, I AWP, które powinny być uprzątnięte ze śniegu nocą, gdy nie parkują tam samochody - mówi Grzegorz Nowosielski.

Burmistrz nie kryje, że ma już dość wysłuchiwania pretensji za zły stan dróg powiatowych.
- Przed przyszłym sezonem trzeba będzie to przedyskutować, bo jeśli powiat nie zdecyduje się na utrzymanie dróg w określonym standardzie, jakiego oczekujemy, nie będziemy wykonywać tej usługi w ramach porozumienia z powiatem. Myślę, że zarząd to zrozumie - mówi burmistrz.

Jedyną gminą, wymieniana przez wiele osób jako ta, która poradziła sobie z atakiem zimy był Rząśnik. Tam i reakcja, i zastosowane środki były właściwe. Niestety, gminie się to nie opłacało. Zdaniem wicestarosty drogi powiatowe utrzymywane są powyżej standardu przewidzianego porozumieniem i powiat za to nie zapłaci.

Więcej w najbliższym papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum