Bartek urodził się w nocy z czwartku na piątek. Jego rodzice, Ewa i Waldemar Głażewscy z Ostrołęki, dostali z tej okazji upominki.
Kwiaty, dyplom i duży album na zdjęcia maleństwa wręczyli im wczoraj wraz z gratulacjami dyrektorzy szpitala: Wojciech Miazga i Włodzimierz Kucharski i Bogumiła Rentflejsz, dyrektor ds. pielęgniarstwa w towarzystwie oddziałowej oddziału położniczego - Elżbiety Goździewskiej.
Bartek w chwili urodzenia ważył 3870 g i mierzył 59 cm. W domu czeka na niego 6-letni brat.
Mama dwóch chłopaków rodziła już w obu budynkach ostrołęckiego szpitala. Ma więc porównanie.
- To jest niebo i ziemia - mówi. - Warunki w tym szpitalu są niesamowite. Rodziłam w pojedynczej sali, która jest naprawdę spora. Najbliższa rodzina mogła być przy porodzie. Wręcz byli zapraszani. Już po porodzie mogłam poleżeć z synkiem w tej sali. Nie byłam zaraz wywieziona na korytarz, tak jak to było w starym szpitalu. Należy też podkreślić, że położne są rewelacyjne. Bardzo mi pomogły.
W sali pani Ewa leżała tylko z jedną kobietą.
- Warunki są jak w hotelu - przyznały zgodnie obie mamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?