Agato! Próbuję wymyślić sposób, aby skłonić go do ogolenia się

Droga Agato!

Mój chłopak ma wąsy. Niby nic w tym złego, bo teraz wielu z moich kolegów stara się być "na siłę oryginalnymi" zapuszczając baczki, wycinając w wąskie ścieżki brodę, czy przekłuwając brwi, czy wargi. Ja za tym nie przepadam, ale każdy przecież lubi co innego.

Kiedy poznałam Mikołaja, największą uwagę zwróciłam na jego piękne, wielkie, czarne oczy, które tak łagodnie i mądrze patrzyły na świat, że niemal natychmiast się zakochałam i wiedziałam, że zrobię wszystko aby był mój. Na szczęście nie było trudno, bo mam chyba trochę uroku osobistego i chłopcy raczej nie dają się długo prosić, jeśli ich uwodzę.

No i jesteśmy parą od dwóch miesięcy. Niby wszystko jest fajnie, ale ten jego wąs coraz bardziej zaczyna mi przeszkadzać. I zamiast patrzeć mu w oczy, próbuję wymyślić sposób, aby skłonić go do ogolenia się. Próbowałam już "babskich sztuczek" mówiąc coś w rodzaju "ciekawe jak wyglądasz bez wąsów?" ale pokazał mi swoje zdjęcia na fejsbuku - i już wiem - świetnie!

Co oczywiście natychmiast mu powiedziałam sądząc naiwnie, że mój zachwyt wpłynie na jego styl. Niestety grubo się myliłam. On powiedział po prostu "cieszę się, że podobam Ci się w każdym wcieleniu i nie zwracasz uwagi na drobiazgi". No i w ten sposób zakończył dyskusję o wąsach.

Teraz trudno mi wracać do tego tematu, a wąs coraz dłuższy! Niedługo będzie wyglądał jak mors!

Przestało mi się chcieć z nim całować, bo mnie te wąsy łaskoczą i trochę się nimi brzydzę, a tymczasem On ciągle się pcha do całowania. I coraz częściej się kłócimy, bo On podobno zakochany a ja się wycofuje. I co mam zrobić? Zerwać z nim przez te okropne wąsiska?

Ola

Droga Czytelniczko!

Jeśli Twój chłopak ma więcej zalet, niż tylko piękne spojrzenie, a spędzony z nim czas, to chwile inspirujące i pełne serdeczności, to chyba warto bliżej przyjrzeć się własnym emocjom.

Nie chcę przekonywać, że wygląd to sprawa nie istotna, bo na pewno dla każdego ważne są jego własne standardy estetyczne i nie ma sensu udawać, że jest inaczej. Trudno jednak nie zauważyć, że w Twojej postawie wobec Chłopaka z wąsem, coś się zmieniło. Bo przecież zarost widziałaś od początku ? Może warto trochę wyluzować i zamiast obmyślać plan pozbycia się wąsa z twarzy Mikołaja, warto wąs oswoić i polubić? Na przykład malując sobie na twarzy wyraz "wąsy" nad górną wargą, lub konstruując rurkę do picia z wąsami (można też takie kupić przez internet), albo przyklejając wąsy w różnych kształtach do niepasujących do nich części ciała? Może zamiast wąsy tępić - bawić się kreując różne sytuacje z nimi związane? Byłby to niezły sprawdzian poczucia humoru Twojego chłopaka, a także Twojej tolerancji i akceptacji - dwóch moim zdaniem, niezwykle dla związku istotnych cech, bez których każda relacja, może łatwo zmienić się w korowód życzeń, zażaleń i nie kończących się kłótni. Pozdrawiam

Agata