- Gorzej jest, gdy tak jak w meczu z Mazurem Karczew nie miałem kogo wstawić na środek obrony i awaryjnie z pracy był ściągany Paweł Samsel. Dla mnie jest to rewelacyjna sytuacja, kiedy to ja mogę przebierać w zawodnikach i dobierać i do swojej koncepcji gry.
Pod koniec spotkania z trybun w kierunku trenera poleciały słowa: Widać dobrą robotę, Panie trenerze. - Powiem szczerze, że byłem tak zajęty tym spotkaniem, że nie słyszałem tego. Ale jest to bardzo miłe i to co powtarzam od samego początku, proszę mi dać trochę czasu. Popracujemy, drużyny nie buduje się w kilka dni, ale musimy mieć czas na to, aby budować zespół i nie podchodzić nerwowo do każdego spotkania.
Czy takiej drużyny z Kutna spodziewał się Pan w sobotnim spotkaniu?
- Prawdę mówiąc, nie wiedziałem za dużo o tym zespole i jedynie słuchałem co mówią o tym zespole moi znajomi. Wiedziałem, że to solidna drużyna, która gra dużo piłką. Była to drużyna, która podjęła walkę i wyraźnie chciała grać, czego nie można powiedzieć np. o zespole z Włókniarza Konstantynów Łódzki, która tydzień temu dała pokaz antyfutbolu. Byliśmy dzisiaj zespołem zdecydowanie lepszym. Zaczęliśmy wreszcie strzelać i wykorzystywać sytuacje strzeleckie za sprawą naszych zawodników, co jest niezwykle ważne.
Czy nastąpią zmiany w składzie zespołu w najbliższym spotkaniu z Bronią Radom?
- Na razie tego nie powiem, ale na pewno będę miał spory ból głowy z zestawieniem wyjściowej jedenastki. Za to mi jednak płacą. To jest mój problem, jak zestawić jedenastkę na Broń Radom. Do tego mamy jeszcze spotkanie pucharowe, które będziemy chcieli wygrać i awansować do finału. Dla nas bardzo ważny jest także puchar i w meczu 13 maja ze Spartą Jazgarzew zagramy w najmocniejszym możliwym składzie. Chcemy zdobyć także Puchar Polski na Mazowszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?