Chodzi o tablice informacyjne w Zawistach Nadbużnych koło Małkini Górnej, stojące na poboczu drogi wojewódzkiej nr 694. Ustawiono je w odległości 300 metrów od siebie, a nie - jak wskazywałaby różnica w odległościach na tablicach - 5 kilometrów. Gdyby wierzyć tym tablicom, z jednego końca Zawist jest do Nura 20 km, a z drugiego - odległego o kilkaset metrów - już tylko 15 km.
Dodatkową ciekawostką jest, że na odcinku 300 metrów - zdaniem drogowców - Nur przybliża się o 5 km, ale położony dalej Ciechanowiec już tylko o 3 km. To oznacza, że z Nura do Ciechanowca jest albo 11, albo 13 km. Jak kto woli.
Drogowcom z węgrowskiego oddziału Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich za braki w wykształceniu i bezmyślność należy się dwója, a nawet pała! Aż dziw, że jeżdżąc po drogach swojego rejonu, do tej pory tego nie zauważyli.
Dziwne też, że do tej pory żaden kierowca nie powiadomił ich o tym absurdzie. Może dlatego, że miejscowi kierowcy zdążyli się już do tego przyzwyczaić, a tacy, którzy jeżdżą rzadko, dochodzą zapewne do wniosku, że wzrok ich myli i jadą dalej.
Tym razem postanowiliśmy wyręczyć kierowców i w ich imieniu zatelefonowaliśmy do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Najpierw musimy sprawdzić to, o czym pan mówi - powiedział nam Dariusz Kowalczyk, kierownik działu technicznego z węgrowskiego rejonu MZDW. - Trudno mi powiedzieć, skąd wzięły się takie błędy. Jeśli to prawda, to trzeba to oczywiście zmienić, ale może to potrwać kilka tygodni. Zapewne potrzebny będzie projekt zmiany organizacji ruchu, który trzeba zaopiniować, a potem postawić nowe tablice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
