Zdjęcie podpisał: "Śniadanko po obradach Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, którą miałem przyjemność prowadzić".
Wpis spotkał się z reakcją internautów. I to nie tylko tych, którzy odwiedzają jego profil na Facebooku. Zdjęcie opublikował także prawicowy portal "niezależna.pl", który oczywiście nie omieszkał tego w odpowiedni sposób skomentować.
Portal przytacza niektóre komentarze internautów:
"a na obiad mielony, ziemniaczki i mizeria?", "A na obiad, to trzeba iść do znanej restauracji", "Sowa przynosi do sejmu?" - to niektóre z nich.
Niezależna przytacza także dialog posła z jednym z internautów, który zapytał kto zapłacił za sushi. "Za jedzenie w Sejmie sami płacimy z własnej kieszeni" - to odpowiedź ostrołęckiego posła.
Oto jak Andrzej Kania, wbrew słowom Julii Pitery o niedożywionych dzieciach, udowodnił, że w Polsce jednak jest "kultura jedzenia śniadań" - to już odautorski komentarz serwisu niezależna.pl.
A co Państwo sądzą o śniadaniu posła Kani i jego wykorzystywaniu w "debacie politycznej"?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?