Zawodnicy lidera ligi okręgowej wykazali się charakterem, bowiem przegrywali już 0:2, ale ostatecznie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zawodnicy z Wyszkowa zaprezentowali nieco dojrzalszą piłkę, ale generalnie spotkanie nie stało na zbyt wysokim poziomie. Przede wszystkim z racji padającego śniegu, ale i tego, że jest to dopiero początek okresu przygotowawczego.
W kadrze ostrowskiego zespołu na razie próżno szukać nowych twarzy. W spotkaniu tym grali zawodnicy, którzy występowali w zespole seniorów już jesienią. Ponadto wystąpiło również kilku piłkarzy z zespołu juniorów. Zabrakło jedynie Łukasza Nienałtowskiego, a w jego miejsce zagrał Michał Kacprzak, który po półrocznej przerwie najprawdopodobniej powróci do gry w barwach "kaesu".
Jak przyznał prezes Ostrovi Waldemar Konarzewski, klub ma na oku kilku piłkarzy, których trener Henryk Wilczewski z chęcią przyjął by w swojej drużynie. Z różnych jednak względów, m. in. zbyt dużych wymagań finansowych, ich przejścia na razie nie zostały sfinalizowane. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że do walki o awans i mistrzostwo wzmocnienia są niezbędne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?