Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów minus dla Cyfry. Kolejna czytelniczka czuje się oszukana

(mb)
Jadwiga Spinek czuje się oszukana przez przedstawicielki platformy cyfrowej
Jadwiga Spinek czuje się oszukana przez przedstawicielki platformy cyfrowej
Zgłosili się następni czytelnicy, którzy czują się oszukani przez przedstawicieli platformy satelitarnej

Odważyła się o tym opowiedzieć dopiero, kiedy przeczytała w TO o podobnym zdarzeniu.
"Nabrałam wtedy odwagi, bo okazuje się, że także inni dali się oszukać" - tłumaczy.

Jadwiga Spinek mieszka w Trynosach i jest wdową.

Samochód na ostrołęckich numerach zajechał do Trynos 6 lipca ub. roku.

- Zapukały do mnie, weszły i powiedziały, żebym koniecznie skorzystała z atrakcyjnej oferty telewizji satelitarnej, bo tylko do końca roku można będzie odbierać programy z anteny siatkowej, którą mam za oknem - mówi Jadwiga Spinek.

Dziś już wie, że to nieprawda. Ale wtedy panie były tak przekonujące, że im uwierzyła. Poza tym z satelity miało być więcej programów, za co Cyfra+ chciała jedynie 19 zł miesięcznie, a trzy miesiące miało być za darmo. Trzeba było tylko zapłacić 400 zł za antenę satelitarną, z tym że należność można było spłacić w ratach po 100 zł.

Jadwiga Spinek uwierzyła we wszystko, co usłyszała i podpisała w paru miejscach podsunięte jej dokumenty, a następnego dnia przyjechał monter i założył antenę.

Już wkrótce okazało się, że nowa telewizja z satelity kosztuje znacznie więcej. W sierpniu dostała pocztą kwit na zapłacenie 100 zł abonamentu.

Obniżyli jej do 73 zł po wizycie montera, który przyjechał, aby po silnych wiatrach na nowo ustawić talerz satelity. Okazało się bowiem, że płaci także za pakiet HBO.

- Monter zadzwonił tylko gdzieś z mojego telefonu i potem już mniej płaciłam - mówi Jadwiga Spinek.

Pani Jadwiga pisała jeszcze skargę do centrali Cyfry+, ale odpisali jej, że płaci tyle, ile wynika z podpisanej przez nią umowy.

- Faktycznie, nie przeczytałam tej umowy - przyznaje kobieta.

Tego samego dwie młode kobiety z ostrołęckiej firmy oszukały także Waldemara Witańskiego - sąsiada pani Jadwigi.

- Też mnie zapewniały, że będę płacił po 19 zł miesięcznie - wspomina. - Może bym i przeczytał umowę, ale one tak sprytnie podsunęły mi te papiery do podpisania, że umowa była schowana gdzieś w środku. Tych papierzysk było tyle, że przeczytałem tylko kilka pierwszych stron, a do umowy nie dotarłem. Nie pisałem potem nigdzie w tej sprawie, bo głupio się przyznawać, że człowiek jest tak naiwny.

- Niedopuszczalna i karygodna jest sytuacja, w której konsultanci wprowadzaliby klientów w błąd, dlatego też każdy klient decydując się na umowę z CYFRĄ+ musi poświadczyć własnoręcznym podpisem dokumenty, na których opisane są szczegóły oferty - informuje Monika Pelc, specjalista ds.Public Relations CANAL+ Cyfrowy Sp. z o.o. - Zamówienie na umowę podpisywane jest dzień lub dwa przed podpisaniem właściwej umowy. Klient może od niego odstąpić w każdej chwili do momentu podpisania umowy, a po jej podpisaniu ma możliwość odstąpienia od umowy bez żadnych konsekwencji w ciągu 10 dni.

Zadaliśmy także pytanie o nieuczciwe praktyki stosowane przez przedstawicieli Canal+:

- CANAL+ Cyfrowy współpracuje z firmami dystrybucyjnymi z całego kraju. Pragniemy podkreślić, że w swoich działaniach kierujemy się fundamentalną zasadą, jaką jest dbałość o wysokie standardy i jakość pracy. Absolutnie nie zgadzamy się na praktyki takie, jak wprowadzanie w błąd klientów, czy mówienie im nieprawdy.

Więcej przeczytasz o tym w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki