Zmiana granic gmin Czarnia i Myszyniec. Samorządy i mieszkańcy są "za", czekają na podpis ministra

Gmina Czarnia do 1976 r. miała większy obszar niż obecnie. W jej obrębie znajdowało się m.in. sołectwo Olszyny. Tereny gminy Czarnia zostały na sześć lat włączone do gminy Myszyniec. Po reaktywacji gminy w Czarni w 1982 r. mieszkańcy Olszyn postanowili pozostać obywatelami sąsiedniej gminy. Nowe granice wytyczono w oparciu o obręby geodezyjne. W efekcie dwie kolonie wsi Bandysie, leżące w sąsiedztwie Olszyn, terytorialnie znalazły się w gminie Myszyniec. Mieszkańcy Zaborca i Podgaci uczestniczyli i uczestniczą zawsze w życiu społecznym i gospodarczym wsi Bandysie. Ich domostwa mają numerację porządkową z tej miejscowości. Mieszkańcy obydwóch kolonii wielokrotnie występowali do władz gminnych w Czarni o rozwiązanie problemów administracyjnych i meldunkowych.

Starania o korektę granic rozpoczęły się w okresie rządów poprzedniego wójta, Czesława Jurgi. Negatywne stanowisko w tej sprawie zajęła jednak Rada Miejska w Myszyńcu. We wniosku skierowanym do MSWiA władze gminy w Czarni proponowały przyłączenie także kilku działek leśnych. Dla samorządowców z Myszyńca ta propozycja była nie do przyjęcia, gdyż gmina traciła część dochodów z tytułu podatku leśnego. Sprawa przyłączenia kolonii Zaborce i Podgać pojawiła się ponownie na sesji Rady Gminy Czarnia 28 czerwca 2016 r. Radni podjęli wówczas uchwały w sprawie przystąpienia do procedury zmian administracyjnych gminy oraz zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami sołectwa Bandysie. Zdecydowana większość osób uczestniczących w tych konsultacjach poparła pomysł zmiany granic. Podobne badania służące poznaniu opinii mieszkańców przeprowadzono w lutym 2017 r. we wsi Olszyny. Problem ten nie wywołał gorących emocji, gdyż w konsultacjach wzięło udział tylko dziewięć osób. Podczas sesji Rady Miejskiej w Myszyńcu 22 lutego 2017 r. radni pozytywnie zaopiniowali projekt zmiany granic gminy.

W uchwale określono dokładnie powierzchnię obszaru, który po ewentualnej decyzji MSWiA zostanie włączony do gminy Czarnia. Obejmuje on ponad 132 hektary. Powierzchnia obydwóch kolonii to 98,5 hektara. Pozostały obszar to działka należąca do Lasów Państwowych, położona w obrębie geodezyjnym Charciabałda. Przebiega przez nią droga łącząca Zaborce i Podgać ze wsią Bandysie i dalej z miejscowością Czarnia. Na terenie obydwóch kolonii mieszka 71 osób. Ewentualna korekta graniczna nie wiąże się z dużymi wydatkami z gminnego budżetu. Według szacunków będą to jednorazowe koszty w wysokości około 10 tys. zł. Suma ta zostanie wydatkowana na podział obrębu geodezyjnego i wprowadzenie zmian w księgach wieczystych prowadzonych dla poszczególnych nieruchomości.

Wójt gminy Czarnia ma nadzieję, że MSWiA wyda pozytywną opinię w sprawie przygotowanego wniosku.
-Pismo w sprawie zmiany granic sporządzone kilka lat temu nie było poparte pozytywną opinią Rady Miejskiej w Myszyńcu. Nowy wniosek, który powstał kilka dni temu, taką zgodę władz sąsiedniej już zawiera. Nie ma tu mowy o sporze granicznym Jest za to wola obydwóch samorządów, by rozwiązać problem kilkudziesięciu osób mieszkających w koloniach Zaborce i Podgać. Czują się zawieszeni w próżni. My nie możemy tam inwestować, gdyż formalnie to nadal teren sąsiedniej gminy. Z kolei władze w Myszyńcu nie chcą rozwijać infrastruktury na terenie, którego mieszkańcy zameldowani są w gminie Czarnia. W ten sposób tworzy się taki swoisty zamknięty krąg. Być może już niebawem rozwiązane zostaną niektóre problemy mieszkańców obu kolonii wsi Bandysie - mówi Stanisław Pyśk.