Stanisław Świderski urodził się w 1947 roku w Glinkach Starych w gm. Sypniewo. Osiedlił się na stałe w Różanie, swoje zawodowe życie związał z różnymi instytucjami powiatu makowskiego. Przez kilkanaście lat pracował w samorządach gminnych.
W latach 1985-90 był naczelnikiem gminy Czerwonka. Po 3-letniej przerwie - był wtedy na rencie zdrowotnej - po śmierci Kazimierza Szewczaka objął funkcję wójta rodzinnej gminy Sypniewo. Był nim przez 9 lat. W listopadzie 2002 roku, podczas pierwszych bezpośrednich wyborów wójta, przegrał rywalizację z Jarosławem Napiórkowskim.
Mimo że Stanisław Świderski chorował na serce, jednak po przegranych wyborach szukał nowej pracy. Niestety, nie znalazł jej. Czuł się z tym bardzo źle, czego nie krył także w kilku rozmowach z dziennikarzem Tygodnika. Przeszedł na rentę, ale wciąż miał nadzieję, że ktoś skorzysta z jego bogatych doświadczeń zawodowych.
Zmarł nagle 10 października. Dopadł go zawał serca, gdy poszedł wyrzucić śmieci. W jego domu była wtedy Halina Biedrzycka, sekretarz gminy Sypniewo oraz jej mąż.
- Wracaliśmy od syna, a ponieważ przejeżdżaliśmy przez Różan, postanowiliśmy odwiedzić wieloletniego wójta - mówi Halina Biedrzycka. - Porozmawialiśmy trochę, pan Świderski pokazywał nam zdjęcia z niedawnego ślubu jednego ze swoich synów. Wyszedł na chwilę wyrzucić śmieci i już nie wrócił...
Mieszkańcy gminy Sypniewo dobrze zapamiętają Stanisława Świderskiego. W czasie, gdy był wójtem, wyasfaltowano w gminie kilkanaście kilometrów dróg, wybudowano w Sypniewie gimnazjum z salą gimnastyczną, wyremontowano Dom Ludowy w Gąsewie.
- To był naprawdę prawy i uczciwy człowiek - mówią o nim współpracownicy.
Pogrzeb Stanisława Świderskiego odbył się w niedzielę 12 października w Różanie. Wzięło w nim udział bardzo wielu mieszkańców gminy Sypniewo z władzami gminy na czele. Były poczty sztandarowe. Zmarłego pożegnał dr Roman Zakrzewski - przewodniczący Rady Powiatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?