- Los pozwala nam wyjść bez większego szwanku z najgorszych opresji. A zdarzył się nam i pożar, i wypadek… - opowiadali nam trzy lata temu znani ze swoich szczodrych serc przasnyscy cukiernicy Jola i Andrzej Kaczorkowie.
Tym razem jednak los nie był dla nich łaskawy.
Pan Andrzej 13 listopada źle się poczuł. Trafił do szpitala w Warszawie, gdzie rozpoznano u niego tętniaka i od razu odbyła się operacja. Niestety, nie udało się go uratować.
Rozpaczamy razem z jego najbliższymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?