Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złe wyniki Narodowego Testu Słuchu 2013 w Ostrołęce

sxc.hu
sxc.hu
Aż u 48 procent mieszkańców Ostrołęki, którzy wzięli udział w tegorocznym Narodowym Teście Słuchu stwierdzono niedosłuch. To niepokojący wynik, wyższy niż średnia w całej Polsce. W Ostrołęce padł rekord frekwencji w kampanii - jednego dnia na testy zgłosiło się aż 300 osób.

Ogółem w Narodowym Teście Słuchu 2013 wzięło udział 9 tysięcy osób. To największa kampania profilaktyki chorób słuchu w Polsce, w tym roku objęła 55 miast, a Słuchobus przejechał od połowy czerwca do połowy września kilkanaście tysięcy kilometrów. W skali kraju źle słyszy 37 procent Polaków.

W Ostrołece badania wykonywane były 17 lipca. Słuchobus odwiedziło 300 osób - to bardzo dużo. 144 z nich skierowano na dokładne badanie audiometryczne na miejscu, które potwierdziło niedosłuch. Każda z osób otrzymała dokładne informacje na temat wyników testu. Wszystkim pacjentom mówiono również jak powinni dbać o słuch.

Najważniejsze dane z ogólnopolskiego raportu

- Przez testy słuchu przeszło ogółem: 8996
- Niedosłuch stwierdziliśmy u 3334 osób, co stanowi 37 %
Stopnie niedosłuchu
- Niedosłuch lekki - 76 procent
- Niedosłuch średni - 23,5 procent
- Niedosłuch głęboki - 0,5 procent

Jak wyglądały testy? We wszystkich miastach tak samo.

1. Test eccola - osobie badanej podawano przez słuchawki dźwięki o natężeniu 30dB na czterech częstotliwościach (500Hz, 1000Hz, 2000Hz, 4000Hz) na przemian do prawego i lewego ucha. Osoby, które nie usłyszały wszystkich sygnałów, kierowane były na badanie audiometryczne.
2. Test audiometryczny - służące określeniu progu słyszenia, na podstawie którego można określić stopień niedosłuchu. Osoba badana miała założone słuchawki, a w ręce przycisk, którym sygnalizowała moment pojawienia się dźwięku. Test rozpoczynał się od sprawdzania ucha "lepszego", do którego nadawany był sygnał o określonym natężeniu i częstotliwości. Stopniowo zwiększaliśmy natężenie dźwięku, aż do momentu, gdy pacjent usłyszał go i nacisnął przycisk. Test wykonywany był na 4 częstotliwościach (500, 1000, 2000 i 4000Hz). Po sprawdzeniu tych czterech częstotliwości w obu uszach, pacjent otrzymywał wynik w postaci audiogramu, czyli graficznego przedstawienia progu słyszenia.

Podsumowanie

W Narodowym Teście Słuchu zdecydowanie najgorzej wypadły osoby starsze, powyżej 60. roku życia. Zaledwie co dziesiąta osoba w tym wieku słyszy dobrze. U pozostałych stwierdziliśmy wadę słuchu. Niemal co trzecia osoba, która skończyła "czterdziestkę" źle słyszy - to również niepokojący wynik. Zdecydowana większość osób cierpi na niedosłuch lekki, który - jeśli nie jest korygowany - z czasem zamienia się na średni, a potem głęboki.

Najwyższy współczynnik niedosłuchu w poszczególnych grupach wiekowych
- 40 - 59 lat - 23 procent
- Powyżej 60 lat - 70 procent

Najgorzej słyszące miasta:
- Częstochowa 74% osób z niedosłuchem
- Ostróda 67%
- Piotrków Trybunalski 54%
- Skierniewice 53%
- Otwock 51%
- Tychy 46%

Najlepiej test wypadł w:
- Gorzów Wielkopolski 8 %
- Trzebnica 14 %
- Swarzędz 16 %

Największym powodzeniem testy słuchu cieszyły się w Ostrołęce, gdzie jednego dnia nasi protetycy przetestowali słuch 300 osób. Równie dużo osób odwiedziło słuchobus w Mławie - 269 i w Radomiu - 279. Najdłuższe, trzydniowe przystanki zorganizowaliśmy w Łodzi (555 osób), Piotrkowie Trybunalskim (552 osoby) oraz Warszawie (457 osób).

Dlaczego źle słyszymy?

Świat jest coraz głośniejszy. Mieszkańcy miast każdego dnia wprost bombardowani są decybelami. Samochody, tramwaje, maszyny, sprzęt audio - nasze uszy dosłownie zalewają fale hałasu, przed którym trudno się skryć. Nic dziwnego, że Polacy słyszą coraz gorzej.

Od dwóch lat organizowany jest Narodowy Test Słuchu. Ze zbieranych danych wyłania się niestety zły obraz. O ile w 2012 roku jedna trzecia osób, które przeszły test słuchu, cierpiała na jego wadę, o tyle już rok temu liczba ta wzrosła do 40 procent przebadanych! Część z nich nawet nie podejrzewała, że źle słyszy - wykonała test profilaktycznie lub po prostu dlatego, że przechodziła obok słuchobusu. Dlaczego słyszymy coraz gorzej?

Hałas

To bolączka mieszkańców miast - według badań CBOS narzeka na niego aż 70 procent badanych Polaków. Nic dziwnego: ruch uliczny generuje hałas na poziomie 80 - 90 decybeli. Długotrwałe narażenie uszu na taki poziom hałasu może powodować czasowe lub trwałe przesunięcie progu słyszenia.

Słuchawki

Małe wewnątrzuszne słuchawki to prawdziwi mordercy słuchu - zwłaszcza młodych ludzi, którzy potrafią słuchać ich tak głośno, że stojąc obok na ulicy czy w tramwaju wyraźnie słyszymy muzykę. Do tego dochodzą gry komputerowe i konsole do gry ze słuchawkami, wizyty w dyskotekach, udział w koncertach, słuchanie głośno muzyki w autach. Wszystko to zostawia ślad na zmyśle słuchu.

Praca w hałasie

Polacy nie dbają o słuch w zakładach produkcyjnych. Hałas w halach i brak ochronników słuchu oraz rzadkie badania, przyczyniają się do utraty słuchu. Ponad 200 tysięcy osób pracuje w warunkach w hałasie przekraczającym dopuszczalne normy. Nic dziwnego więc, że aż 17 procent chorób zawodowych w Polsce to przypadki trwałego ubytku słuchu

Jak widać niszczymy słuch świadomie bądź nie. Trudno z dnia na dzień przeprowadzić się
z powodu hałasu na wieś, ale możemy na przykład zacząć stosować słuchawki zewnętrzne do słuchania muzyki, ściszyć jej głośność, w pracy zakładać specjalne ochronniki lub po prostu fundować sobie spacery za miastem, gdzie nasze uszu odpoczywają od hałasu.

Uszkodzenie słuchu to najczęściej proces długotrwały i niezauważalny. Bardzo często ludzie stwierdzają, że mają problemy ze słuchem, kiedy jest już za późno, bo nastąpiło u nich długotrwałe uszkodzenie. Dlatego warto badać słuchu profilaktycznie - przynajmniej raz w roku.

Organizatorzy Narodowego Testu Słuchu

Audio Service To działająca od ponad 35 lat niemiecka firma z Herford, zajmująca się od samego początku wytwarzaniem nowoczesnych aparatów słuchowych. Audio Service działa w ponad 30 krajach na świecie.
Firma Audio Service jako pierwsza wprowadziła w Niemczech dyskretne aparaty wewnątrzuszne, było to w 1977 roku. Od tego momentu jest niekwestionowanym liderem w tej branży. Produkty firmy wykorzystują najnowocześniejsze technologie. Oferta to całe spektrum aparatów - od niemal niewidocznych aparatów CIC (Complete In the Channel), poprzez dyskretne aparaty małżowinowe, aż do aparatów zausznych i wkładek usznych. Aparaty Audio Service "potrafią" m.in. dzięki technologii Bluetooth przekazywać do aparatu dane audio z telefonu, radia, telewizji itd. Dzięki wyciskowi z ucha osoby niedosłyszącej sporządzany jest indywidualny aparat wewnątrzuszny lub wkładka uszna.

Siemens to światowy potentat w dziedzinie produkcji nowoczesnych aparatów słuchowych, jednocześnie jedna z najstarszych firm działających w tej branży. Ponad sto lat temu Werner von Siemens opracował Phonophor - pierwsze urządzenie wspomagające rozmowy przez telefon..
Od samego początku istnienia firma pomaga ludziom cierpiącym na wady słuchu. Na co dzień Siemens ściśle współpracuje z ośrodkami uniwersyteckimi, klinikami i ośrodkami leczenia słuchu, dzięki czemu wyniki badań naukowców znajdują szybkie zastosowanie w kolejnych projektach. Efekt: coraz doskonalsze, coraz mniejsze i coraz ładniejsze aparaty słuchowe, w niczym nie przypominające dużych i niewygodnych aparatów z ubiegłej epoki. Dowodem jest choćby wprowadzany tego lata na polski rynek Aquaris, pierwszy na świecie wodoszczelny i odporny aparat dla ludzi aktywnych.
Innowacyjne technologie, przełomowe rozwiązania, lata doświadczeń oraz nieustanne wsłuchiwanie się w potrzeby osób z ubytkami słuchu - to wszystko umożliwia stworzenie aparatów słuchowych, które zdecydowanie poprawiają jakość słyszenia i zrozumienia mowy, a tym samym komfort i standard życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki