Zawodniczka pochodząca z Lelisa zwyciężyła w swojej koronnej konkurencji skoku w dal z wynikiem 6.17 m, wyprzedzając kolejne w rywalizacji Adriannę Szóstak z Olimpii Poznań - 6.10 m i Katarzynę Wróbel - 6.10 m. Tuż za podium uplasowała się Izabela Włodarska z KS AZS AWF Wrocław z wynikiem 6.04 m, która jeszcze w lipcu w Mariborze wyprzedziła wychowankę OKLA.
Tym razem od początku konkursu Magdalena Żebrowska, obecnie reprezentująca KS Podlasie Białystok skakała pewnie i daleko, poprawiając się w kolejnych próbach, a najlepszy wynik zanotowała w czwartej serii - 6.17 m. Do rekordu życiowego zabrakło jednak ponownie kilku centymetrów.
– Jeśli chodzi o skok w dal, to w momencie konkursu mieliśmy już 30 lipca i mistrzostwa były jak "dożynki" – podkreśla Magdalena Żebrowska. – Chodziło w tych zawodach o to, aby zgarnąć medal z dobrym wynikiem. Nie czułam się na rozbiegu już tak dobrze, jak jeszcze kilka tygodni temu. Ciężko przetrenowałam lipiec i dał znać o sobie. Wykorzystał jednak cały zasób sił na te zawody i teraz czuję się jak połamana. Jestem szczęśliwa, że wywalczyłam złoty medal i pokazał, że obecnie jestem numerem jeden w kraju.
Dla wychowanki OKLA Ostrołęka i trenera Bartosza Witkowskiego nie był to jedyny start w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Jeleniej Górze. Magdalena Żebrowska dobry wynik osiągnęła także w trójskoku, gdzie z rezultatem 12.21 m zajęła szóste miejsce. Do medalu zabrakło jednak sporo, bo aż 38 cm. W konkursie zwyciężyła Adrianna Szóstak z SL Olimpia Poznań z wynikiem 12.93 m.
– Przyznam szczerze, że w trójskoku myślałam o osiągnięciu lepszego wyniku – podkreśla Magdalena Żebrowska. – Skupiłam się w tym sezonie jednak tylko na skoku w dal. W planach był złoty medal, bo takie miałam szanse i ten plan został szczęśliwie zrealizowany.
Reprezentantka gminy Lelis w zawodach mogła zdobyć drugi medal w sztafecie 4x100 m, w której biegała wraz z Anetą Szydłowską, Pauliną Kajewską i Ewą Korniluk. Niestety błąd przy zmianie pałeczki na trzeciej zmianie sprawił, że sztafeta KS Podlasie Białystok nie ukończyła rywalizacji.
– Mam duży niedosyt po biegu sztafetowym, bo nie ukończyłyśmy biegu, w którym na pewno byłby medal – podkreśla Magdalena Żebrowska. – Na ostatniej zmianie koleżanka za szybko ruszyła i nie udało się przekazać pałeczki w strefie zmian. Szkoda, bo w tym momencie walczyłyśmy o pierwszą pozycję.
Teraz przed zawodniczką z Lelisa zasłużone wakacje, a następnie przygotowania do kolejnego sezonu, który pełen będzie ważnych startów zarówno w hali, jak i na otwartym stadionie. O planach Magdaleny Żebrowskiej poinformujemy niebawem w naszym portalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?