Dwa miliony w dwa miesiące
U dwuletniej Klary Gałązki zdiagnozowano nowotwór złośliwy - neuroblastyczny guz jamy brzusznej. Nowotwór dał przerzuty do szpiku, kości udowej, piszczelowej, czaszki oraz przestrzeni między kręgami. Dziewczynka przeszła 8 cykli chemioterapii.
Skończyliśmy ósmą dawkę chemii. Pierwszy etap za nami i naszą dzielną wojowniczką. Klara nie zniosła najlepiej chemioterapii. Często wymiotowała, nie miała apetytu, pojawiały się infekcje. Z głowy wypadły jej wszystkie piękne loczki... Bardzo smuciło to naszą księżniczkę. Ale wtedy brałem ją na ręce i próbowałem pocieszyć – mówiłem, że tata też nie ma włosków i wyglądamy tak samo. I wtedy na chwilę pojawiał się uśmiech. I tak moja mała wojowniczka – waleczna Klarcia – pokonała wszystkie trudności
- opisuje sytuację tata Klary.
Kolejnym krokiem w leczeniu miała być operacja, ale została przełożona, ponieważ choć guz się zmniejszył, oplótł tętnicę i aortę. Lekarze stwierdzili, że to zbyt ryzykowne. Zamiast operacji, Klara przyjmuje właśnie kolejną chemię... To wlewy co 6 godzin przez 7 dni. Dzielna dziewczynka jest już po kilkunastu wlewach. Niestety, ze względu na spadek hemoglobiny Klara musiała mieć przetaczaną krew. Jest także przygotowywana do przeszczepu komórek macierzystych.
Co dalej?
Jeśli guz zareaguje na leczenie, Klarę czeka operacja usunięcia guza, przeszczep szpiku, radioterapia oraz immunoterapia. Aby choroba nie wróciła, Klara musi poddać się terapii przeciw wznowie w USA, której koszt to około 2 miliony złotych. Na początku lipca ogłoszono zbiorkę na leczenie dziewczynki. 27 sierpnia licznik na portalu siepomaga z czerwonego stał się zielony - na konto Klary wpłynęły 2 miliony potrzebne na leczenie w Stanach.
Armio! Mamy to! Udało się! Mamy pieniążki na szczepionkę. DZIĘKUJEMY - to wszystko dzięki Wam! Tak się cieszymy, że daliśmy radę tak szybko dotrzeć do mety! Dziękujemy wszystkim co wsparli Naszą Klarę! Tyle cudownych serc ta mała Istotka połączyła, że to niewiarygodne. (...) Dla Klarci to ciężki czas i jeszcze wiele przed Nią, ale wiemy, że za Nią stoi tak cudowna Armia i mocno trzyma kciuki, posyłając intencje do Najwyższego o zdrówko, że musi się to udać. Nie damy rady wymienić wszystkich, którym chcielibyśmy podziękować, bo to są ludzie liczeni w tysiącach. Życzę wszystkim takich ludzi wokół co ma Nasza Klara. Taka Armia to skarb! Pieniążki z wydarzeń, puszek, kwest kościelnych, które są już zaplanowane będą przekazane na Fundację „Kawałek Nieba”, pieniążki przydadzą się na dalszą drogę związaną z chorobą Klarci
- napisali wolontariusze i administratorzy grupy prowadzącej licytacje dla dziewczynki.
Choć zbiórka dobiegła końca, walka nadal trwa. Trzymamy kciuki za jak najszybszą wygraną Klary.
Link do zbiórki:
https://www.siepomaga.pl/klara-galazka