Piotr i Anna Domańscy mają troje dzieci. Kuba - ich środkowy syn, urodził się w Przasnyszu. - Na początku wszystko było z nim w jak najlepszym porządku. Przy porodzie dostał 9 punktów i rozwijał się zupełnie normalnie - mówi Piotr Domański.
A jego żona Anna kontynuuje: - Wszystko zaczęło się od szczepionki, którą nasze dziecko dostało około drugiego roku życia. Miał wtedy rok i 6 albo 8 miesięcy. Dokładnie już nie pamiętam, ale jak już szlam na bilans dwulatka, wiedziałam już, że jest coś nie tak - mówi kobieta.
Szczepionka była obowiązkowa i rodzicom nawet nie przyszło do głowy, by powiedzieć "nie".
- Ale po szczepionce nasz syn, tak jakby zaczął się cofać. Na przykład wcześniej umiał już doskonale wskazywać wszystkie części ciała i, jak chciał się załatwić, to przynosił nocnik. Po szczepionce nabyte już umiejętności stopniowo zanikały, a nowych przestał się uczyć. Ale na bilansie dwulatka lekarze nic nie stwierdzili. Na bilansie czterolatka zresztą też. A jak się upierałam, że coś musi być nie tak, to powiedziano mi tylko, że jestem nadwrażliwą i nadopiekuńczą matką - opowiada pani Anna.
Gdy Kuba miał niemal pięć lat rozpoznano u niego autyzm. Rodzice są przekonani, że zawiniła szczepionka. - Szczepionki faktycznie mogą wywołać autyzm. Tak wynika z wielu obserwacji i badań - potwierdza ich obawy dr Dariusz Szymański homeopata z Vega Medica Instytut Medycyny Holistycznej w Warszawie. Fachowy uważają, że najgroźniejsze są szczepionki konserwowane substancją o nazwie thimerosal. Najgorszą sławę ma szczepionkę przeciw kokluszowi i zintegrowana przeciwko odrze, śwince i różyczce.
Ale dr n.med Agnieszka Tańska, specjalista pediatra i nefrolog nic złego w szczepionkach nie widzi: - Nigdzie na świecie nie udowodniono bezpośredniego związku między szczepieniami a autyzmem. Zarówno w Polsce, jak i na świecie, poszukuje się przyczyn autyzmu, i co jakiś czas pojawiają się informacje np. na temat roli diety w leczeniu tej okropnej choroby. Można powiedzieć, że jeśli cokolwiek pomaga: dieta, rehabilitacja czy indywidualne nauczanie - to trzeba z takich metod leczenia korzystać.Chorobę rozpoznaje się zwykle u dzieci około drugiego roku życia. Dzieci są po cyklu szczepień obowiązkowych i zalecanych, łatwo więc oskarżyć szczepienia o nieszczęście jakim jest ta choroba.
Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
