Wielomilionowa inwestycja musiałaby jednak zyskać zewnętrzne wsparcie finansowe.
Od czasu oddania do użytku w 2009 roku zmodernizowanej oczyszczalni ścieków śmierdzące osady, czyli pozostałości procesu oczyszczania, wywożone są poza teren gminy Wyszków. PWiK korzysta z usług zewnętrznej, wyspecjalizowanej firmy, wyłaniając ją w drodze przetargu. Rocznie wiąże się to z wydatkami rzędu 290 tys. zł. Ale nie tylko koszty są problemem. W Polsce jest niewiele firm, które mają uprawnienia do odbioru i utylizacji osadu, dlatego na ich usługi trzeba czasem długo czekać. Niejednokrotnie przekonali się o tym sąsiedzi oczyszczalni, mieszkańcy Rybienka Starego, którzy narzekali na smród ze składowanych na terenie oczyszczalni osadów. Zysk z budowy suszarni byłby taki, że osadów byłoby po prostu mniej.
- Zanosi się, że od 2015 roku zmienią się przepisy, dlatego chcemy przygotować się do budowy takiej suszarni na terenie oczyszczalni - mówi wiceprezes PWiK Zbigniew Wiśniewski.
Jednak spółka może myśleć o takiej inwestycji jedynie, gdy uda się pozyskać wsparcie finansowe. Koszt budowy suszarni to około 3,5 mln zł.
- Z własnych środków raczej nie będziemy budować - mówi prezes Teresa Jastrzębska.
Podobnie spółka poszukuje źródeł dofinansowania dla przebudowy stacji wodociągowej w Wyszkowie, która ma pochłonąć 7,5 mln zł. Tu z pomocą przyjdzie jednak preferencyjna pożyczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?