Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zambrów. Mogła być pustynia, a są setki miejsc pracy

maryla
Największym pracodawcą w Zambrowskim Parku Przemysłowym jest obecnie irlandzka firma Keylite
Największym pracodawcą w Zambrowskim Parku Przemysłowym jest obecnie irlandzka firma Keylite
Upadłość bawełnianego giganta, zatrudniającego w szczytowym momencie 3600 osób, mogła oznaczać agonię miasta. Ale i samorząd, i przedsiębiorcy ruszyli po unijne miliony.

Pieniądze wykorzystane zostały na park maszynowy i nowe linie technologiczne.

Spółka Sklejka Trade ma siedzibę w Białymstoku, ale jej właścicielom zależało  na rozbudowie oddziału właśnie w Zambrowie. – Jest to dobry punkt logistyczny do organizowania dalszych transportów na zachód i południe Polski, gdzie mamy najwięcej klientów - wyjaśnia Ignacy Gromek, współwłaściciel firmy, która dostała prawie pół miliona dotacji z regionalnego programu na tworzenie warunków dla rozwoju innowacyjności. Dzięki temu mogla zrealizować projekt wart 1,8 mln zł.
– Nie była to potężna inwestycja – precyzuje Ignacy Gromek i wyjaśnia: W pierwszym momencie dzięki niej pracę znalazły 3 osoby, potem jeszcze jedna. Małe dodatkowe zatrudnienie wynikało z dużej automatyzacji procesu cięcia sklejki. Ale inwestycja ta skutkuje również wzrostem przychodów dla Zambrowa, bo znacznie wzrosła powierzchnia użytkowa budynku i zarazem podatki lokalne odprowadzanie do budżetu miasta.
– Mnie cieszy każda działająca tu firma i każdy nowy etat – podkreśla Kazimierz Dąbrowski, burmistrz miasta. – Mamy już za sobą doświadczenie z jednym monopolistą na rynku pracy i wiemy, jak trudne chwile przechodziło miasto, gdy gigant upadł. Gdy będzie tu więcej średnich firm, to i ewentualne tąpnięcia koniunktury będą dla mieszkańców mniej bolesne. 

Najpierw wsparcie dla firm...
Bo Zambrów jeszcze liże rany po zamknięciu Zamteksu, kombinatu bawełnianego.
– W 90. latach wszystko padało to i ten wielki kombinat bawełniany zaczął się chylić ku upadłości. Trwało to lata i nastąpiło ostatecznie w ubiegłym roku – przypomina burmistrz. – Zakład już wcześniej pozbywał się majątku i przekazywał go do skarbu państwa za rozliczenia podatkowe. A ja starałem się ten zniszczony, bo budowany w latach 50., majątek przejąć.
Po co? Pod park przemysłowy w wyremontowanej hali - czyli miejsce dla nowych firm i na rozwój już istniejących. Projekt zagospodarowanie hali o powierzchni 12 tys. mkw. wart był ponad 14 milionów złotych.

Samorządowcy sięgnęli siedem lat temu do krajowej puli funduszy unijnych, które miały pomóc we wzroście konkurencyjności przedsiębiorstw. I dostali ponad 7 milionów złotych dotacji.
– Zakończyło się to w 2006 roku – opowiada burmistrz Dąbrowski. – Znaleźliśmy dwie zagraniczne firmy, które tu zaczęły produkcję. Jedna z z Irlandii, Keylite, która produkuje do tej pory i trzyma się na rynku europejskim robiąc okna dachowe, a druga, Tefim z Serbii, która robi opakowania papierowe. I jeszcze dwie z kapitałem miejscowym.
Samorządowcy liczyli, że w tej pierwszej części parku przemysłowego znajdzie zatrudnienie ok. 400 osób. Skończyło się, z uwagi na kryzys i daleko rozwinięte technologie, na pracy dla ok. 300 osób.

...potem podatki od firm
– Ale dla nas i to jest dobre – zastrzega burmistrz i dodaje, że zysk z parku to nie tylko zatrudnienie. Bo choć zwolnienia z podatku od nieruchomości trwały przez dwa lata, to dziś już ta inwestycja spłaca się miastu ok. 400 tysiącami złotych podatku rocznie. – W warunkach Zambrowa to znaczny zastrzyk finansowy. Bo nie jest to miasto bogate. Te pieniądze przeznaczamy na kolejne inwestycje.

Zamtexprzekazywał majątek etapami. I wkrótce samorząd przejął kolejną halę o pow. 8,4 tys. mkw. Tym razem już z nowego rozdania funduszy europejskich miasto sięgnęło po ponad 4 miliony złotych dotacji z regionalnego – podlaskiego  programu – na projekt wart prawie 11 milionów.

Tak jak przedsiębiorcy ze Sklejki Trade, samorząd Zambrowa wygrał w konkursie dotację na tworzenie warunków dla rozwoju innowacyjności.  I wtedy unijne pieniądze wsparły remont i przebudowę dróg dojazdowych do tej drugiej części parku przemysłowego, utwardzenie placów manewrowych i dojść do budynku oraz modernizację podstawowej infrastruktury technicznej (kanalizacja, wodociągi i energia).

Co istotne, podobnie jak poprzednio, na samych modernizacjach się nie skończyło.
– We wrześniu 2011 roku skończył się remont i część hali przejęła Keylite, która będzie się tu rozbudowywać tworząc drugą linię technologiczną, a cześć wzięła nowoczesna zambrowska drukarnia i dwie firmy branży spożywczej – wylicza burmistrz.

Trudno jest na wschód od Wisły
W tej chwili w Zambrowskim Parku Przemysłowym działa 14 firm
. Zarządza tym spółka powołana przez burmistrza, który ma apetyt na kolejna hale po byłej przędzalni, ale na tej na razie położył rękę ZUS. W tej drugiej części parku docelowo ma pracować od 100 do 150 osób.
- Tu każde miejsce pracy się liczy – jeszcze raz podkreśla Kazimierz Dąbrowski.

Tym większym sukcesem mógł być projekt zambrowskiego Zakładu Budowalno-Drogowego SJ. Firma dostała z podlaskich funduszy regionalnych 1,3 mln zł jako dotację w projekcie wartym 3,8 mln złotych. Jak mówi Stanisław Szymański, szef spółki, wprowadzone dzięki tym pieniądzom innowacje miały podnieść standard usług firmy. Podniosły i dały pracę 17 osobom. Czy to jednak będzie antidotum na kryzys i problemy w branży?
– Tego  nie wie nikt - komentuje Stanisław Szymański. – Rynek jest dziś bardzo trudny.

Anna Baczewska z Powiatowego Urzędu Pracy w Zambrowie przyznaje, że park przemysłowy zmienił na lepsze rynek pracy w mieście, ale różowo przecież nadal nie jest: – Dobrze, że chociaż tyle miejsc pracy powstało a budynek po Zamteksie nie straszy wyglądem, ale ciągle przecież docierają do nas informacje o zmianach w kolejnych instytucjach, czy to ubezpieczeniowych czy na poczcie, które mogą skutkować zwolnieniami – mówi pracownica PUP. – Ludzie wiążą teraz nadzieje z warszawską firmą, która ma u nas zainwestować.

To kolejny skutek zabiegów samorządu o zachęty dla firm.
– Na obrzeżach Zambrowa była kiedyś strzelnica wojskowa - opowiada burmistrz miasta. - Nie były zagospodarowane. Przygotowaliśmy więc projekt do konkursu w programie Rozwój Polski Wschodniej.
Tym razem projekt wart był 14 milionów. Dotacji przyznano 8,7 mln zł. Pieniądze poszły i w drogi, i kanalizację, i oświetlenia. Zbroili je tak, aż uzbroili 19 ha i od 2009 roku intensywnie szukali inwestorów.
– To ciężkie zadanie, bo na wschód od Wisły jest ciężko znaleźć inwestorów – nie ukrywa Kazimierz Dąbrowski. – Ale już działkę o pow. 2700 mkw kupiła firma z Warszawy, która buduje wysoce specjalistyczny zakład sprzętu medycznego.
I to ta firma rozbudza nadzieje mieszkańców Zambrowa na pracę.
– Po wakacjach powinna tam być rekrutacja - ocenia burmistrz. – Przede wszystkim znajdą tam zatrudnienie kobiety w wieku 20-50 lat. Bo to precyzyjna praca, wymagająca dobrego wzroki i zręczności manualnej. W planach jest zatrudnienie od 80 do 120 osób.

Komentarz
Michał Rutkowski, ekspert ds. funduszy unijnych

Głównymi źródłami wsparcia z Funduszy Europejskich szeroko rozumianego biznesu i przedsiębiorczości w Polsce są Program Innowacyjna Gospodarka o ogólnopolskim zasięgu oraz 16 programów regionalnych.
Wsparcie przewidziane w ramach programu krajowego jest przeznaczone dla przedsięwzięć o wysokim stopniu innowacyjności, znaczącym oddziaływaniu na gospodarkę całego kraju, niezależnie od sektora czy branży, której dotyczy, dzięki czemu jest uzupełnieniem działań przewidzianych w 16 regionalnych programach operacyjnych oraz w pozostałych programach krajowych. Celem głównym wsparcia w ramach programów regionalnych jest wzrost konkurencyjności regionalnej gospodarki opartej na wiedzy.

Wspierają one działania w zakresie infrastruktury rozwoju gospodarczego, promocji inwestycyjnej oraz rozwoju mikro, małych i średnich przedsiębiorstw poprzez inwestycje bezpośrednie i doradztwo oraz transfer technologii i innowacji.
W ramach infrastruktury rozwoju gospodarczego wspierane są parki przemysłowe i technologiczne, kompleksowe uzbrojenia terenów inwestycyjnych, centra wsparcia przedsiębiorczości oraz instytucje otoczenia biznesu.

Gdzie po informację?

Główny Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich w Białymstoku – Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego
15-888  Białystok ul. Kard. St. Wyszyńskiego 1 tel.: 85 749 75 16/99; fax: 85 749 74 74; www.gpi.wrotapodlasia.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Zambrów. Mogła być pustynia, a są setki miejsc pracy - Kurier Poranny

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki