Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zające będą sobie siurki ostrzyć na tych waszych leśnych asfaltach!" - mieszkańcy Rzekunia i okolic są oburzeni na radnych

iwa
Odczytanie swoich wniosków do budżetu wójta zajęło dobrych kilka minut
Odczytanie swoich wniosków do budżetu wójta zajęło dobrych kilka minut I. Wysocka
Złość, zawiść i arogancja radnych z Rzekunia osiągnęły punkt kulminacyjny. Podczas wczorajszej sesji Rady Gminy, podczas której radni uchwalili przyszłoroczny budżet, wielu mieszkańców otwarcie powiedziało: dość!

- Zające będą sobie siurki ostrzyc na tych waszych leśnych asfaltach! - wykrzyknął wczoraj w stronę radnych zbulwersowany Edward Dulewicz, mieszkaniec miejscowości Rzekuń -kolonia. Na drogę przed jego domem jest już zrobiona dokumentacja. Tymczasem mężczyzna nie doczeka się w przyszłym roku asfaltu. Opozycyjny wobec wójta klub radnych zdjął tę inwestycję z przyszłorocznego budżetu.
Wcześniej inny mieszkaniec wykrzyknął podczas obrad, że to co robią radni, to łobuzeria, a mężczyzna z Tobolic stwierdził, że sesja Rady Gminy w Rzekuniu to "domowe przedszkole". Podczas przerwy ludzie otwarcie mówili, że Radę Gminy należałoby jak najszybciej rozwiązać.
- Wszyscy placimy takie same podatki. Czemu jedne miejscowości są faworyzowane, a inne wcale nie zauważane? Tak być nie może! - twierdzili.

Mówili mimo zakazu
Wielu mieszkańców (z wyjątkiem tych z Gowork i Ław oraz Dulewicza, którzy dotrwali do punktu tzw. wolnymi wnioskami) otwarcie krytykowało radnych podczas trwania obrad. Mimo że formalnie do głosu nie zostali dopuszczeni. Na samym początku sesji, radny Tadeusz Kołakowski zgłosił wniosek o dopuszczenie mieszkańców do zabrania głosu w punkcie obrad, dotyczącym uchwalenia budżetu gminy na przyszły rok. Opozycyjny (większościowy) wobec wójta klub radnych odrzucił jednak w głosowaniu wniosek radnego Kołakowskiego. Radni związani z wójtem mówili wprost, że jest to zamykanie ludziom ust.

Gdzie tu sprawiedliwość?
Projekty budżetów na przyszły rok powstały dwa. Pierwszy opracował wójt. W projekcie gospodarza gminy wiele punktów dotyczyło Rzekunia oraz, m.in. Czarnowca, Nowej Wsi Wschodniej, Zabiela, Drugi, właściwie kontrplan, opracowali, będący w opozycji wobec wójta, radni. Znieśli oni większość zaproponowanych przez niego inwestycji, albo znacząco okroili na nie fundusze.
W zamian zaproponowali własne i… wczoraj, jako że mają większość w radzie, je uchwalili.

Nie trudno zauważyć, jak bardzo nieproporcjonalny jest ich budżet. Nie szczędzili oni pieniędzy na miejscowości, z których sami pochodzą, głównie na: Drwęcz (pochodzi z niej przewodniczący rady, Kazimierz Jastrzębski), Dzbenin (Piotr Suchta), Teodorowo (Jan Konopka), Laskowiec (Andrzej Gierwatowski), Daniszewo(Piotr Liżewski) i Borawe (wiceprzewodniczący, Edward Gryczka) Susk Nowy (Zbigniew Małkowski).
Wręcz śmieszne kwoty przeznaczyli na inwestycje w Rzekuniu. I tak na przykład na wykonanie dokumentacji technicznej i asfaltowanie ulicy: Armii Krajowej w Rzekuniu przeznaczyli w budżecie zaledwie 20 tys. zł, Łąkowej w Rzekuniu - 25 tysięcy złotych, na dokumentację i budowę oczyszczalni ścieków w Rzekuniu - 50 tys. zł. Podczas gdy na przykład na wykonanie dokumentacji technicznej i budowę chodnika w Teodorowie przeznaczyli 150 tysięcy złotych, na wykonanie dokumentacji i asfaltu na ulicy Leśnej w Laskowcu - 250 tys. zł, albo 300 tysięcy złotych na ścieżkę rowerową w Borawem. Dla innych miejscowości zostawili resztki.

Wstrzymanie kanalizacji to zabieg celowy?

Ogromne kontrowersje wzbudziła wczoraj sprawa budowy kanalizacji w Rzekuniu i w Czarnowu. Radni (opozycyjni wobec wójta) wyeliminowali z II etapu tej inwestycji ulice: Polną, Malinową, Porzeczkową i Agrestową. Wprowadzili natomiast kilka ulic z etapu trzeciego: Kościuszki w kierunku Czarnowca, Cichą, Srebrną, Złotą, Platynową. Z pierwotnego etapu II pozostawili ulice: Ogrodową, Jaśminową, Topolową, Radosną i Dobrą.
Zdaniem wójta taki zapis jest blokadą kanalizacji. Z nowymi zapisami wiąże się bowiem konieczność zmiany pozwoleń i kosztorysów.
- Wprowadzanie takich zapisów przez radę to wprowadzanie niezgody - powiedział wójt. - Takie zapisy są niespójne, nielogiczne, przynoszą szkodę. Grożą też plajtą Zakładu Gospodarki Komunalnej, który tę kanalizację robi.
- Mieszkam w okolicach ulicy Polnej. Nie jest tajemnicą, że radni robią to celowo, by mnie i moich kolegów z klubu zdyskredytować w oczach wyborców - powiedziała radna, Ewa Szatanek.

Pieniądze na świetlicę, której… nie ma
Podkreśliła, że nieopodal planowanej asfaltowej drogi Rzekuń - Drwęcz (przebiegającej głównie przez pola i obok nielegalnego wysypiska śmieci) przewodniczący Jastrzębski, a także radny Mierzejewski mają swoje działki. Na ten 3,5-kilometrowy odcinek radni przeznaczyli w budżecie gminy 400 tys. zł.
Prawdziwym "kwiatkiem" było przeznaczenie przez radnych publicznych pieniędzy na świetlicę w Dzbeninie, której… nie ma. Radny Piotr Suchta zapewnił, że za te 4 tysiące zlotych na świetlicę można zacząć budowę placu zabaw przy szkole.
Współpracujący w wójtem radni wytknęli swoim kolegom z rady także inne ich pomysły: to, że nowy asfalt w Susku Nowym, zostanie położony na już wyasfaltowaną drogę, albo to, że w Daniszewie, na odcinku drogi w pobliżu domu radnego Liżewskiego powstanie asfalt.
Radni nawet nie ukrywają, że dzielą mieszkańców na swoich i tych innych.
Pod koniec sesji, kiedy jeden z sołtysów zadał kłopotliwe pytanie radnemu Konopce ten w końcu odparł: "Ma pan swoich radnych!". I tym samym zakończył dyskusję.

Bardzo prawdopodobne jest, że niedługo radni będą musieli ustalać budżet na nowo. Większość radnych uchwaliła go bowiem wbrew, odczytanej przez wójta na sesji, opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki