Jak mówi lekarz, odbył ok. 40 spotkań w tej sprawie. Bywał na sesjach, spotkaniach, poprosił nawet biskupa o możliwość odczytywania informacji w kościołach. Nie jest zadowolony z efektów. Ukrywanie faktu, ze się trzyma w gospodarstwie prosięta, nadal jest powszechne.
Przywleczenie ASF jeszcze bliżej powiatu, a już wystąpił 70 km od jego granicy, oznacza niewyobrażalne straty. Jakie?
- One dotkną zakłady mięsne, których mamy w regionie kilka. Pewnie państwa krewni i znajomi z naleźli pracę w zakładzie JBB w Dylewie, bo to blisko. Firmy produkują towar, którego 1/3 jest sprzedawana za granicę. Gdy u nas będzie strefa czerwona, nikt z Rosji czy innych krajów nie kupi nawet kilograma wędliny. Można policzyć, co oznacza ograniczenie produkcji do 2/3: jeśli zakłady zatrudniają 1500 osób, 500 zostanie zwolnionych. Dla powiatu to katastrofa.
Obecnie w powiecie dziki, które też chorują, zostały policzone. Teraz czas na świnie i prosięta, w naszym powiecie na ogół trzymane w niewielkiej liczbie na domowy użytek. Nie warto ich ukrywać. Zasady bioasekuracji są proste: stosować matę ze środkiem dezynfekcyjnym przy wjeździe do gospodarstwa, nie wpuszczać do chlewów obcych, świnie trzymać tak, żeby nie miały kontaktu z dzikami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?