Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawny lapsus radnego. Przeczytaj co "palnął" Rafał Dymerski podczas uroczystej sesji

possowski
Radny Rafał Dymerski
Radny Rafał Dymerski
Sesja odbyła się w sobotę - z okazji 20-lecia samorządu

Niestety, mimo że sesja była uroczysta, a jej czas naznaczony tragedią (nagła śmierć Lesława Chojnowskiego, który zmarł w sobotę rano), ostrołęccy samorządowcy nie byliby sobą, gdyby nawet w takiej chwili nie doprowadzili do sytuacji, która zepsuła nastrój i spowodowała, że w sali "zaiskrzyło".

Po przemówieniu Tadeusza Pieczyńskiego (pierwszy prezydent Ostrołęki po 1989 roku), dość głośno od pewnego czasu dyskutujący na widowni z wiceprzewodniczącym Rady Miasta Wiesławem Szczubełkiem radny Rafał Dymerski, wszedł na scenę. Ku wyraźnej konsternacji prowadządego sesję, stojącego właśnie przy ustawionej na scenie mównicy, przewodniczącego Rady Miasta Dariusza Maciaka.

- Chciałbym zabrać głos - oznajmił Dymerski.

- Będzie mógł pan to zrobić po sesji, w sali kameralnej, gdzie jest mikrofon - odpowiedział Maciak.

Po chwili ustąpił jednak i przekazał mikrofon Dymerskiemu.

Ten, wyraźnie zdenerwowany, najpierw oznajmił, że o głos na uroczystej sesji prosił już tydzień temu. Potem, ciągle w emocjach, "palnął": Nie zgadzam się z żadnymi poglądami.

Po czym wygłosił tyradę, w której wymieniał sukcesy kolejnych samrządów, akcentując, że tego dnia powinno się zapomnieć o politycznych podziałach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki