Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za brak OC zapłacisz wyższą karę - nawet 4 tysiące złotych

Katarzyna Paczewska
Katarzyna Paczewska
W 2017 roku wzrosną sankcje za brak obowiązkowej polisy dla kierowców. Właściciele osobówek od stycznia płacić będą nawet 4000 złotych.

Każdy właściciel pojazdu mechanicznego musi mieć wykupione OC. Takie mamy prawo. Jeśli nie spełnimy obowiązku, grozi nam kara.

Wysokość jej zależy od płacy minimalnej brutto ustalonej przez rząd na dany rok. W przypadku posiadaczy aut osobowych jest to maksymalnie dwukrotność „minimalnej krajowej”, właściciele ciężarówek mogą zapłacić do trzykrotności jej wartości, a kierowcy motocykli i skuterów nie więcej, niż jedną trzecią.

Od 1 stycznia 2017 roku płaca minimalna wzrośnie z 1850 złotych do 2000 złotych, co oznacza automatyczne podwyżki kar za brak OC.

Rosną ceny polis OC. Najwięcej zapłacą sprawcy kolizji, młodzi i emeryci.
źródło: Fakty TVN

- Ostateczna jej wysokość zależy także od czasu, jaki zarejestrowany w Polsce pojazd pozostaje bez ważnego ubezpieczenia - tłumaczy Damian Andruszkiewicz z Compensa TU Vienna Insurance Group. - Jeśli okres ten jest krótszy, niż trzy dni wówczas wysokość grzywny wyniesie 20 procent najwyższej możliwej dla danego typu pojazdu kary. Brak OC od czterech do 14 dni to połowa tej opłaty. Pełną karę płacą natomiast ci kierowcy, którzy polisy nie mają dłużej niż przez dwa tygodnie.

Maksymalna sankcja w przypadku osobówek to od stycznia 4000 złotych, czyli o 300 zł więcej, niż obecnie. Posiadacze ciężarówek, ciągników samochodowych i autobusów zapłacą nawet 6000 zł kary - o 450 zł więcej. Z kolei jeżdżący bez OC właściciele pozostałych pojazdów (głównie motocykli i skuterów) powinni być przygotowani na maksymalnie 670 zł kary, co oznacza wzrost o 50 zł w porównaniu z tym rokiem.

Nie ryzykuj! Nie opłaca się
Liczba pojazdów bez OC przekracza w Polsce 100 tysięcy - wynika z szacunków Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (to do tej instytucji należy wyznaczanie i nakładanie powyższych opłat).

Jak zaznaczają eksperci, ich właściciele często nie zdają sobie sprawy z braku ochrony, co wynika z nieznajomości zasad zawierania i kontynuowania umowy ubezpieczenia.

Jednak wielu kierowców chce „zaoszczędzić” i świadomie rezygnuje z zakupu polisy. Są to szczególnie młodzi kierowcy, którym nie przysługują zniżki za bezkolizyjną jazdę.

Taki problem ma pan Jakub, który pisze na forum porówny-warki ofert ubezpieczeń mFind: „Przymierzałem się do kupna pierwszego samochodu. Padło na 18-letniego opla astrę lub 15-letnią corsę. Cena aut plus minus 6500 złotych, ale co z tego, jak najniższe oferty OC dla mnie to 4500 złotych! Ja rozumiem, że jestem w grupie podwyższonego ryzyka, ale przy takich cenach zostaje mi się zapakować i wyjechać z tego ciemnogrodu. Przecież to jest chore, w skali roku wychodzi, że cztery miesiące pracowałbym na OC, dwa miesiące na paliwo i naprawy, cztery miesiące na podatki dla państwa i przeżyć z tego. Co mi zostało? Aktualne ceny polis są zbyt wygórowane dla kierowców, którzy nie mają możliwości podpiąć się pod tatusia lub mamusię ze zniżkami.”

Koszty spore, ale i ryzyko duże. - Jeżeli właściciel auta bez OC spowoduje wypadek czy kolizję, wszystkie związane z tym koszty będzie musiał pokryć z własnej kieszeni - przestrzega Andruszkiewicz. - A potrafią być one olbrzymie. Zwłaszcza jeśli uszkodzeniu czy zniszczeniu uległ nie tylko samochód, ale też ucierpią uczestnicy zdarzenia i należy im się w związku z tym odszkodowanie. Polisa sprawia natomiast, że to ubezpieczyciel przejmuje na siebie obowiązek wypłaty związanych ze szkodą rekompensat.

Płacimy więcej
„Dostałem nowe warunki OC. Wzrost z 430 złotych za okres 2015/2016 do 703 złotych za okres 2016/2017. Masakra” - pisze na forum pan Paweł.

„Przez trzy lata składki dla forda focusa miałem po 369 złotych. W tym roku (w listopadzie) przysłali ofertę OC+ASS = 759 złotych. Mam wszystkie zniżki - jednym słowem złodziejstwo - ponad 100 procent. Wybrałem inną firmę - składka 519 złotych” - wylicza pan Ryszard.

Denerwuje się również pan Artur: „To jakaś masakra. Jestem osiem lat bez stłuczki u jednej firmy. Do tej pory płaciłem 550 złotych, a dziś przyszło mi do zapłaty 1105 złotych. To o 100 procent więcej! Złodzieje!”

Kierowcy od początku 2015 roku muszą przyzwyczajać się do coraz wyższych stawek. W 2016 podwyżki wyraźnie przybrały na sile. W ujęciu rocznym nawet o kilkadziesiąt procent.

Są one spowodowane między innymi niekorzystnymi wynikami finansowymi branży ubezpieczeniowej, kolejnymi wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego, jak też wzrostem wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń. Składki rosną we wszystkich województwach. Wciąż utrzymują się też ogromne różnice cenowe między większymi i mniejszymi ośrodkami. Na przykład w Bydgoszczy ceny polis są o nawet 25 procent wyższe, niż w małych miejscowościach (szczegóły poniżej).

Za brak OC zapłacisz wyższą karę - nawet 4 tysiące złotych

- Rzeczywiście, w miastach wojewódzkich cena OC jest zawsze o wiele wyższa, niż w innych lokalizacjach danego regionu - przyznaje Roman Kowalski, ekspert multiagencji Superpolisa z Bydgoszczy. - Natężenie ruchu w dużych ośrodkach miejskich jest o wiele większe, a co za tym idzie - wzrasta ryzyko udziału w wypadku czy kolizji. Ubezpieczyciele zdają sobie sprawę z tego, że w Bydgoszczy w porównaniu na przykład z Czernikowem szkody nie tylko zdarzają się częściej, ale też większy jest koszt ich likwidacji. Dlatego zabezpieczają się wyższą składką.

Więcej na ten temat w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Za brak OC zapłacisz wyższą karę - nawet 4 tysiące złotych - Gazeta Pomorska

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki