Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z osiołkami przez Polskę

M.Uścińska
Podróżników z tak daleka Ostrów nie gości codziennie. W piątek, 30 lipca przy ul. 3 Maja zatrzymywał się każdy przechodzień, aby zrobić sobie zdjęcie z parą Norwegów i towarzyszącymi im trzema osłami i psami.
Marianne Lovlie i Werner Fahrenholz podrózuje po świecie juz 29 lat.

Sławni Norwegowie zawitali do Ostrowi

Trzydzieści lat poza domem

Małżeństwo Marianne Lovlie i Werner Fahrenholz podróżuje po świecie już 29 lat. W ciągu swoich wędrówek zwiedzili 43 kraje Europy i Azji. Ten rok spędzają w Polsce.

Ludzie, których spotykają, witają ich z ciekawością i zdziwieniem, jak można całe życie wędrować? Pytania są zwykle przyjazne, a ludzie gościnni, jednak zdarzają się również przykre sytuacje.

Przed Marianne i Wernerem leżą rozłożone gazety, w których zamieszczone są artykuły dotyczące ich podróży.
Marianne pokazuje nam artykuł z ich pobytu w Golubiu Dobrzyniu. Tam, niespełna rok temu, ktoś zastrzelił jednego z ich osiołków. Weterynarz, który robił zwierzęciu sekcję zwłok stwierdził, że był to prawdopodobnie myśliwy. Czemu to zrobił?
- Nie mam pojęcia - odpowiada Marianne. - Nie wiemy, czemu zastrzelono naszego osiołka, ale na szczęście, burmistrz miasta kupił nam w prezencie drugiego.

Wędrówka pary z Norwegii trwa już 29 lat. Marianne, zapytana, czemu podróżują, wzrusza ramionami: A czemu nie?

Z mapą w ręku

(fot. fot. M.Uścińska)

Nie wyobrażają sobie życia w miejscu. Podróżując i przemieszczając się, ciągle przezywają coś nowego, spotykają nowych ludzi, zwiedzają nowe miejsca. Często nie znają języków krajów, do których jadą - np. języka polskiego. Jednak z gośćmi bez problemu można porozmawiać po angielsku.

Z mapą Ostrowi w ręku, szukają terenów zielonych, aby tam spędzić noc. Na pytanie, gdzie para się zatrzyma, Marianne tłumaczy, że widziała niedaleko opuszczoną stację kolejową. Są tam tereny zielone, gdzie wraz z mężem będą mogli odpocząć i nakarmić swoje zwierzęta. Mimo naszych tłumaczeń, że nie jest to całkiem bezpieczne miejsce, nie chcą słyszeć o żadnej pomocy. Nocowali już w wielu krajach i w wielu przeróżnych miejscach - nie łatwo jest ich czymkolwiek przestraszyć.

Kiedy jedna z ostrowianek usłyszała, że para podróżuje już wiele lat, była bardzo zaskoczona. Przecież trudno wyobrazić sobie opuszczenie domu choćby na miesiąc, a co dopiero na trzydzieści lat! Ale Marianne i Werner nie muszą się o to martwić. Swój dom noszą na plecach.

Para z północy została w Ostrowi do poniedziałku. Tego dnia podróżnicy wyruszyli w dalszą podroż przez Polskę, w kierunku Białorusi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki