"Gdzie jesteśmy? Co nas czeka?" - pod takim tytułem opublikowaliśmy w 4. numerze Tygodnika (7 listopada 1982) rozmowę z przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Planowania, magistrem Krzysztofem Kubickim.
Wywiad przeprowadził Józef Badecki. We wstępie czytamy: Wojewódzka Komisja Planowania opracowała tezy do projektu planu społeczno-gospodarczego na lata 1983-1985 oraz wojewódzkiego planu rocznego na 1983 r. Tezy te zostały poddane pod dyskusję społeczną. Wnioski z niej będę podstawą do opracowania założeń, a następnie projektu planu na te lata.
Już w odpowiedzi na pierwsze pytanie magister Kubicki opisał "gdzie jesteśmy".
"TO": - Panie przewodniczący, nasza rozmowa nie da odpowiedzi na wszystkie pytanie, rozpoczniemy natomiast nią dyskusję o przyszłych działaniach w naszym województwie. Aby mówić o przyszłości, musimy wiedzieć na czym stoimy.
Krzysztof Kubicki: - Województwo nasz ma zaniedbania w każdej dziedzinie, słaby poziom zainwestowania, urbanizacji. Jesteśmy pod względem prawie wszystkich wskaźników, charakteryzujących rozwój, czterdziestym piątym województwem w kraju (jak wiadomo województw było wówczas 49 - redakcja). Odbiegamy znacznie od średniej: w budownictwie mieszkaniowym, rozwoju przemysłu, poziomu produkcji na jednego zatrudnionego, aktywizacji zawodowej, szczególnie kobiet, liczby abonentów telefonicznych, liczby sklepów. Mamy słabe gleby.
Dalej było już trochę bardziej optymistycznie.
"TO": - Do zrobienie jest bardzo dużo. Co z tego jest najważniejsze?
Krzysztof Kubicki: - W zakresie inwestycji to przede wszystkim szpital wojewódzki o profilowym leczeniu pełnym na 610 łóżek, którego budowa rozpocznie się w 1984 r. i trwać będzie około dziesięciu lat.
"TO": - Stan w szpitalnictwie jest już dziś tragiczny, nie chcę myśleć, co będzie za kilka lat.
Krzysztof Kubicki: - Jako obywatel się z Panem zgadzam, ale jako planista nie mogę nic zrobić, czasu wstecz się też nie wróci. Mogę tylko powiedzieć, że szpital ten jest na trzecim miejscu w zakresie potrzeb budownictwa szpitalnego w kraju. Budować go będziemy najszybciej jak to możliwe.
Warto zauważyć, że budowa szpitala rozpoczęła się faktycznie nawet przed zapowiadanym terminem - w końcu 1983 roku. A że nie trwała 10 lat tylko prawie 30, to już inna kwestia…
Więcej informacji z TO sprzed 30 lat w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?