Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyszków: Parkowanie za złotówki?

Elwira Kosewska
Ulica Sowińskiego w godzinach szczytu...
Ulica Sowińskiego w godzinach szczytu... E. Kosewska
Władze Wyszkowa rozważają wprowadzenie w mieście płatnych stref parkowania

Gmina Wyszków ma około 38 tysięcy mieszkańców i prawie 24 tysiące samochodów. To ponad połowa wszystkich aut zarejestrowanych w powiecie wyszkowskim. Nic dziwnego, że znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania - szczególnie w godzinach szczytu lub w weekendy czy dni targowe - graniczy często z cudem. Propozycję opracowania studium organizacji parkowania złożyła miastu prywatna firma z Poznania, która specjalizuje się w takich projektach.

Propozycję firmy "Stadtraum" z Poznania przybliżył jej przedstawiciel Jan Sklorz na spotkaniu w Wyszkowie z udziałem wiceburmistrza Adama Mroza, szefa straży miejskiej Mirosława Wysockiego, dyrektora ZADM Marka Siekierskiego i naczelnika wydziału gospodarki komunalnej Zdzisława Mikołajczyka. Jest to na razie wstępna koncepcja, ale jeśli miasto byłoby nią zainteresowane, firma przeprowadzi badania natężenia ruchu, wypełnienia istniejących miejsc parkingowych, przeanalizuje, jakie konkretne rozwiązania usprawniające komunikację w mieście może nam zaproponować.

Na razie wiadomo, że podstawą systemu organizacji parkowania miałyby być strefy płatnego parkowania. W większych miastach firma wyznaczała nawet po trzy zróżnicowane pod względem opłat strefy - im dalej od centrum, tym postój był tańszy.

Strefy parkowania ustala Rada Miejska w drodze uchwały. Określa w niej zasięg stref, wysokość opłat, sposób ich pobierania. Tu do wyboru jest kilka rozwiązań. Po pierwsze można zatrudnić parkingowych, ale taki pomysł miastu odradzono.

- To jest pole do nadużyć. Człowiek jest tylko człowiekiem, znajomemu nie policzy, komuś naliczy mniej - mówi Jan Sklorz. Dlatego proponuje zainstalowanie w strefie parkometrów.
- Radzę wydzierżawić parkomaty. Do tego burmistrz nie musi mieć ani złotówki, wystarczy decyzja radnych. Wtedy w przetargu należy poszukać firmy, która je zainstaluje i zajmie się obsługą, czyli oznakuje strefę, ustawi automaty, uruchomi biuro obsługi, zatrudni kontrolerów i będzie rozliczać się z gminą z pobranych opłat. Parkomaty są kasami fiskalnymi. Firmy obsługujące je pobierają procent od zebranych opłat - ile, to już kwestia złożonych w przetargu ofert. Zwykle jest to od 35 do 60 proc. tego, co utargują. Ale miasto o nic się wtedy nie martwi, bo są parkomaty a dodatkowo kontrolerzy, którzy co pół godziny sprawdzają swój teren i wyłapują tych, którzy nie wykupili biletu - mówił Jan Sklorz.

Kto się np. zagapi lub zapomni, będzie mógł uregulować opłatę w biurze obsługi klienta lub dostanie wezwanie do zapłaty w późniejszym terminie. Istnieje także możliwość wprowadzenia usługi "mobilet", czyli zakupu biletu przez telefon komórkowy. Jan Sklorz zapewnił, że jeśli miasto wyrazi taką wolę, to jego firma przedstawi różne warianty systemu organizacji parkowania. Jej usługi kosztowałyby miasto około 9 tys. zł (cena opracowania studium, przygotowania dokumentacji przetargowej, itp.).

Więcej już w najbliższym papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki