15 lutego rozpoczęła się rekrutacja do klas I szkół podstawowych w gminie Wyszków. 1 marca ma z kolei ruszyć nabór do przedszkoli. Od ich wyników będzie zależał los blisko dwudziestu nauczycieli, którym grozi utrata pracy po wejściu w życie reformy cofającej sześciolatki ze szkół. Gmina nadal nie ma twardych danych, ilu sześciolatków zdecyduje się zostać w przedszkolach, ilu wybierze zerówki, a ilu wcześniejszą edukację w szkole. Co się z tym wiąże nie wiadomo, ile miejsc w przedszkolach będzie w tym roku dla trzylatków. Jedno jest pewne – z przedszkoli nr 1 i nr 7 do pobliskich szkół przeniesione zostaną pięciogodzinne zerówki.
W przedszkolach zakończył się już etap zbierania tzw. kart kontynuacji, czyli informacji od rodziców, co zamierzają zrobić od września ze swoimi sześciolatkami. Zgodnie z przewidywaniami, zdecydowana większość chce pozostawić dzieci jeszcze na rok w przedszkolu, w całodziennym oddziale sześciolatków. Niewielki procent rodziców wybrał szkołę lub szkolną zerówkę.
- Zdajemy sobie sprawę, że to się jednak może jeszcze zmienić, bo część rodziców wolała jakby „zarezerwować” dziecku miejsce w przedszkolu, a ewentualnie potem zmienić zdanie i zapisać je do szkoły. Pewnie wiele będzie zależało od tego, jak liczne będą klasy pierwsze, kto do nich trafi, czy sześciolatki nie spotkałyby się w jednej ławce np. z siedmiolatkami, których rodzice zdecydowali o powtórzeniu pierwszej klasy – mówi Aneta Kowalewska, zastępca burmistrza.
O podjęcie takiej decyzji rodzice proszeni są jak najszybciej, najpóźniej do końca marca, ale też nikt nie zabroni rodzicowi zmiany zdania nawet 31 sierpnia – jeśli zdecyduje się wówczas przepisać dziecko do szkoły, nikt mu nie odmówi. Tymczasem od takich właśnie decyzji zależy los wielu mieszkańców gminy – tych, małych i dużych. Małych, bo nie wiadomo ile uda się wygenerować miejsc w przedszkolach dla trzylatków. Rekrutacja rusza 1 marca i potrwa do końca tego miesiąca.
- Szacujemy, że po podjęciu pewnych decyzji administracyjnych uda się znaleźć wolne miejsca dla najmłodszych dzieci przynajmniej w Przedszkolu nr 1 i Przedszkolu nr 7 – mówi Aneta Kowalewska.
Od decyzji rodziców sześciolatków zależy także los co najmniej kilkunastu, a może nawet dwudziestu nauczycieli w gminie Wyszków, którym grozi utrata pracy.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu GW
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?