Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa dzieł Artura Szydlika. W ostrowskiej Galerii Pasaż Sztuki wystawił rzeźby i asamblaże

Hanna Chromińska
Artur Szydlik wystawił swoje dzieła w ostrowskiej Galerii Pasaż Sztuki. Byliśmy na wernisażu wystawy

1 grudnia w ostrowskiej Galerii Pasaż Sztuki odbył się wernisaż wystawy prac Artura Szydlika, artysty z Nowej Osuchowej. Na wystawie zgromadzono 58 prac z lat 2001 - 2018. Wiele z nich to asamblaże – trójwymiarowe kolaże z przedmiotów codziennego użytku. Metalowe i drewniane asamblaże Artura Szydlika zaskakują bogactwem skojarzeń i nieco przewrotnym humorem.

Druga wystawa

Rafał Swaczyna, szef galerii poinformował uczestników wernisażu, że to druga wystawa w Galerii Pasaż Sztuki powołanej niedawno do życia przez Ostrowskie Stowarzyszenie Inicjatyw Kulturalno Oświatowych OTIKO.

Artur Szydlik - z wykształcenia metaloplastyk, filozof i kulturoznawca – jest od lat związany z ziemią ostrowską. Jego trwałym wkładem w wizerunek Ostrowi jest znany wszystkim relief Mikołaja Kopernika na bramie Liceum Ogólnokształcącego.

Prace Artura Szydlika powstające w pracowni w Nowej Osuchowej były prezentowane na wielu wystawach. Duży zbiór prac artysty mieszkańcy Ostrowi mieli okazję podziwiać w MDK w roku 2012.

- Goście wernisażu mogą obejrzeć prace liczące 17 lat i te najnowsze – powiedział Rafał Swaczyna, szef galerii. - To okazja do zmierzenia się z dylematami współczesności i refleksji nad kondycją naszego świata. To także okazja do osobistego kontaktu z artystą i - w razie potrzeby – zapytania go, co miał na myśli tworząc daną pracę i nadając jej ten właśnie tytuł.

Osobisty przewodnik

Przyjmując rolę osobistego przewodnika zwiedzających wystawę artysta opowiadał o inspiracjach i emocjach związanych z poszczególnymi pracami.

- Podstawowe techniki, w których wykonuję prace, to rzeźba w drewnie, repusowanie i spawanie – mówił. - Najczęściej koncentruję się na jednym pomyśle i staram się nie rozpraszać, ale czasem pojawiają się inne wątki i inne tworzywa. Jestem przekonany, że dzięki tytułom większość moich prac staje się bardziej czytelna. Oto np. współczesny Don Kichot, błędny rycerz biur i urzędów. Rolę rumaka przejęło biurko, zbroi – garnitur, miecza – długopis. W opozycji do biurowego wiatraka codziennie rusza do walki, być może sam już nie pamięta o co….

- W wielu moich pracach jest zawarty ładunek negatywnych emocji wynikających z ich tematu – powiedział Artur Szudlik. - Prace poświęcone tragicznym wydarzeniom z historii Polski stresują mnie z powodu zaistnienia tych wydarzeń. Gdyby nie było wojny, nie byłoby znacznej części moich prac. Powodem osobistego smutku jest także praca zatytułowana „Święty Krzysztof”.

Wizerunek świętego na desce rozdzielczej samochodu zawierającej wizerunek czaszki przypomina, że dla niektórych kierowców opieka tego świętego okazała się niewystarczająca. Ten niedostatek opieki św. Krzysztofa dotknął także mojego ojca.

Tak silnych negatywnych emocji nie budzi minimalistyczny „Prometeusz” – osmolony pień drzewa lekko stylizowany na postać ludzką w towarzystwie strażackiego hełmu – przypominający, że ogień podarowany ludziom przez tego Tytana był prezentem bardzo niebezpiecznym i wymagał utworzenia straży pożarnej.

- Mam nadzieję, że goście odwiedzający zechcą poszukać własnych skojarzeń i emocji, przekonując się przy tym, że sztuka współczesna przemawia nie tylko do wtajemniczonych – przekonywał artysta.

Prace Artura Szydlika można oglądać w ostrowskiej Galerii Pasaż Sztuki (bursa szkolna, ul. Rubinkowskiego 15) do końca grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki