Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykluczeni we troje

Anna Suchcicka
Wojewódzki Sąd Partyjny SLD wykluczył z szeregów partii troje członków z Makowa Mazowieckiego. Przewodniczący Miejskiej Rady SLD w Makowie Andrzej Cybulski pracowicie kopiował odpis wyroku na ksero, pakował w koperty i rozsyłał pocztą w świat.

Rozłam w partii ujawnił się we wrześniu ubiegłego roku, przy próbie odwołania eseldowskiego burmistrza Kazimierza Kowalskiego. Trójka radnych SLD wyłamała się z zarządzonej dyscypliny i zagłosowała, podobnie jak radni opozycji, za odwołaniem burmistrza. W rezultacie miejscy radni SLD wykluczyli niepokornych z klubu. Bożenna Gallera, Adam Skrzecz i Jan Kolos utworzyli więc własne koło, które nazwali XYZ.

Wykluczali się nawzajem

W lutym br. do Wojewódzkiego Sądu Partyjnego SLD wpłynęły dwa wnioski o wykluczenie z szeregów SLD w Makowie Mazowieckim. Pierwszy skierowany przez miejską organizację SLD dotyczył Adama Skrzecza, Bożenny Gallery i Jana Kolosa. Natomiast pod wnioskiem o wykluczenie Andrzeja Cybulskiego i Kazimierza Kowalskiego, podpisało się 20 członków koła miejskiego nr 2 SLD. Mazowiecki Sąd Partyjny rozpatrzył tylko pierwszy wniosek i 28 maja wydał decyzję wykluczenia z partii Bożenny Gallery, Adama Skrzecza i Jana Kolosa. Sąd partyjny potwierdził, że "pozwani podjęli próbę utworzenia własnego, konkurencyjnego klubu radnych SLD w Radzie Miejskiej w Makowie Maz. oraz łamiąc dyscyplinę Klubu SLD głosowali wspólnie z opozycją w sprawach budżetu miasta oraz nad absolutorium dla zarządu Miasta. Ww. byli inicjatorami i autorami wniosku o odwołanie SLD-owskich władz miasta oraz autorami wielu artykułów w prasie lokalnej. Kierowane przez nich wnioski do prokuratury nie zostały potwierdzone". Sąd, zapoznał się też z informacją skarbnika Rady Powiatowej SLD dotyczącą niepłacenia składki specjalnej przez Jana Kolosa i Adama Skrzecza od 1999 roku. Wszystko to złożyło się na uznanie wszystkich pozwanych winnymi złamania statutu i wykluczenia ich z Sojuszu. "Trójka" postanowiła odwołać się od powyższej decyzji do Krajowego Sądu Partyjnego.

Co na to wyrzuceni?

Bożennę Gallerę najbardziej zdziwił wygląd dostarczonego jej orzeczenia, na którym nie ma ani pieczątek ani odręcznych podpisów. Nas też. Ale sprawdziliśmy u źródła czyli w Wojewódzkim Sądzie Partyjnym. Posiedzenie rzeczywiście się odbyło się odbyło, wyrok zapadł, a brak podpisów czy pieczęci na odpisach jest "powszechną praktyką stosowaną przez sądy partyjne". Odpis, który dotarł do Makowa, został sporządzony za pomocą powszechnie używanego edytora Word i praktycznie każdy mógł taki dokument stworzyć np. dla kawału, czy prowokacji. Zdziwienie Bożenny Gallery było więc zrozumiałe. Gallera podała też w wątpliwość staranność pracy składu orzekającego Sądu Partyjnego SLD. - W orzeczeniu popełniono błąd nawet w pisowni mojego imienia, i nazwiska ("Bożena Galera" - przyp. red.) - mówi radna. - Ponadto nigdy nie podpisywałam żadnego wniosku do prokuratury ani o odwołanie burmistrza. Niech mnie wykluczają za to, że głosowałem z opozycją. Jestem przede wszystkim radną, a dopiero potem członkiem SLD. Ponadto nie przedstawiono nam żadnych dokumentów, które były złożone przeciwko nam. - Zarzuca się nam np., że nie głosowaliśmy zgodnie z dyscypliną partyjną w czasie sesji absolutoryjnej - dodaje Jan Kolos. - A przecież mieliśmy wówczas już własny klub. Równie bezsensowny jest zarzut nieopłacania składek. Mój skarbnik nie mógł się dogadać z powiatowym przewodniczącym SLD i w końcu ustalili, że wszystko będzie pozostawało w naszym kole. I tak było, bo nikt nie wiedział gdzie i jak pieniądze odprowadzić - skarży się Skrzecz. Bożenna Gallera już napisała odwołanie od orzeczenia sądu partyjnego. Sugeruje w nim, że, wnioskujący o jej odwołanie posłużyli się fałszywymi dowodami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki