Ten przekroczony w roku 2016 milion oznacza, że coraz więcej pijemy alkoholu - wysokość opłat za koncesje zależy od ilości sprzedanego alkoholu. Dla porównania: w roku 2012 do kasy samorządu wpłynęło o 100 tys. zł mniej (w ramce podajemy zyski z koncesji przez ostatnie pięć lat).
Zainteresowanie sprzedażą napojów z promilami zawsze jest dość duże, bo gwarantują one stały, spory dochód. Najwięcej w 2016 roku restauracji, pubów i sklepów z alkoholem było na osiedlach Śródmieście (40), Centrum (25) i Stare Miasto (17). W Ostrołęce liczbę punktów sprzedaży alkoholu ustala rada miasta. Obecnie obowiązują zasady sprzed dziewięciu lat - w mieście może być 65 punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (z wyjątkiem piwa) przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży oraz 77 punktów, gdzie wypić coś mocniejszego można na miejscu. W przypadku tych pierwszych wyczerpano cały limit - co roku samorząd w związku z tym wydaje około 20-40 decyzji odmawiających wydania zezwoleń. W przypadku drugim jest jeszcze 35 wolnych miejsc.
A wracając do owego miliona złotych z koncesji: nie wybuduje się za niego żadnej ulicy, nie pójdzie on też na pensje dla urzędników. Zostanie on przeznaczony na, mówiąc w dużym skrócie, walkę z alkoholizmem. Ale nie tylko, bo poza dofinansowaniem różnego rodzaju pomocy dla osób uzależnionych, a także ich rodzin, pójdzie m.in. na prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej dla dzieci i młodzieży oraz wspomaganie działalności instytucji, stowarzyszeń i osób, które zajmują się rozwiązywaniem problemów alkoholowych.
Wpływy miasta z tak zwanego kapslowego:
2012 r. - 891 667,49 zł
2013 r. - 935 476,36 zł
2014 r. - 954 932,14 zł
2015 r. - 988 948,96 zł
2016 r. - 1 011 002,60 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
