MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsające wyniki kontroli szpitala w Miastku. Prezes złożyła rezygnację

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Szpital w Miastku znalazł się w poważnych tarapatach.
Szpital w Miastku znalazł się w poważnych tarapatach. Sylwia Lis
Rada Nadzorcza zakończyła kontrolę w szpitalu w Miastku. Jej wyniki są szokujące. Prezes szpitala i... sama Rada Nadzorcza złożyli wypowiedzenia. Los placówki wisi na włosku.

Zaskakujące informacje docierają z Miastka. Rada Nadzorcza zakończyła kontrolę w spółce. Można powiedzieć, że kontrolowała sama siebie. Protokół wczoraj otrzymał właściciel - czyli Gmina Miastko.

Niemal natychmiast członkowie Rady Nadzorczej złożyli rezygnację z pełniących funkcji. Okazuje się, że 30 kwietnia z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia wypowiedzenie złożyła też Joanna Kosmala, prezes zarządu.

Wyniki kontroli porażają

Joanna Kosmala potwierdza, że będzie pracowała w miasteckim szpitalu tylko do końca maja. A jaki jest powód złożenia rezygnacji? - Protokół z kontroli jest odpowiedzią na pytanie, dlaczego rezygnuję z funkcji prezesa zarządu - mówi wprost Joanna Kosmala.

Kontrola obejmowała okres od stycznia 2019 roku do grudnia 2023 roku. Protokół liczy 13 stron i niemal każde zdanie zaskakuje, bo wyniki są wstrząsające. Okazuje się, że w tym czasie spółka nie przeszła żadnej oceny, ani właściciela, Rady Nadzorczej, Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej! W ciągu 5 lat jedyną kontrolę wewnętrzną przeprowadziła jedynie Joanna Kosmala obejmowała okres: październik 2023 do marzec 2024.

Lista uchybień jest bardzo długa, można na niej znaleźć między innymi: kompletny brak zarządzania spółką, brak nadzoru i rażące błędy w zamówieniach publicznych, wypłacanie środków z kasy bez zgody osób upoważnionych, nieprzekazywanie nakazów zapłaty do kancelarii prawnej w celu złożenia sprzeciwu, nakazy były wyrzucane przez osoby pełniące funkcję głównego księgowego do szuflady przez co następowały zajęcia komornicze, brak ewidencji księgowej, brak regulaminów pracy i wynagrodzenia, brak legalnego oprogramowania RTG. W trakcie analizy dokumentów okazało się, że w spółce była uprzywilejowana grupa lekarzy, w tym naczelny, którzy otrzymywali podwójne dodatki COVID. Refundacja z NFZ była na poziomie 15 tys. zł, natomiast ci lekarze otrzymywali 26-29 tys. zł, które nie znajdowało żadnego potwierdzenia w dokumentacji spółki. Lista nadużyć przy remoncie oddziału wewnętrznego jest równie długa. Zarzuca się m.in: zmniejszenie zakresu robót bez zmniejszenia ich wartości, brak podstawowych dokumentów.

Jerzy Wojtowicz, który dosłownie za chwilę obejmie stanowisko burmistrza Miastka jest zszokowany. - Tak naprawdę o tym wszystkim dowiedziałem się z internetu - przyznaje Wójtowicz. - Jestem zdumiony i zaskoczony decyzją prezes. Ale to nic. Taką podjęła decyzję. Będziemy działali dalej i trzeba wziąć się do pracy. Właśnie czytam wyniki kontroli i są szokujące. Jest stwierdzenie, że nie odbyła się ani jedna kontrola organu właścicielskiego, w ogóle nikt nie kontrolował szpitala. Jest bardzo słabo.

Głos w sprawie zabrał Witold Zajst, dotychczasowy burmistrz.

- Sytuacja w szpitalu od początku przejęcia go od powiatu w 2013 roku była niestabilna - uważa. - Do tej pory jesteśmy w sporze sądowym ze szpitalem w Bytowie o zwrot środków za podział szpitala. W związku z licznymi protestami części pracowników szpitala i części mieszkańców, radnych odnośnie pracy pani prezes i mojej osoby, co było pokłosiem wyborów - rada nadzorcza i prezes złożyli rezygnację. Nie da się pracować pod ciągłym naciskiem i niezadowoleniem, żądając szybkiej naprawy szpitala, którego problemy sięgają 8 lat. Jeżeli wolą wyborców były zmiany - to one nastąpiły. Naprawa szpitala wymaga czasu, dyscypliny, konkretnych decyzji, dobrej woli pracowników i rady miejskiej. Praca została zakończona raportem kontrolnym od 2019 roku, wskazując uchybienia i przyczyny takiego stanu rzeczy. Życzę nowym władzom Miastka, aby zgodnie z obietnicami szybko rozwiązały pozytywnie sprawy szpitala, a tym co protestowali przeciwko naprawie szpitala i manipulowali informacjami, sugeruję głęboką refleksję. Następne zmiany, które nie pozwoliły na dokończenie pracy w kierunku dobra naszego szpitala.

Oddział wewnętrzny dalej zamknięty

Czy los szpitala w Miastku jest przesądzony? Dodajmy, że oddział wewnętrzny z powodu odejścia lekarzy zawiesił działalność do końca kwietnia. - Byłam zmuszona przedłużyć zawieszenie oddziału wewnętrznego do końca maja - przyznaje Kosmala. - Znalazłam dwóch lekarzy, którzy wyrazili chęć pracy w miasteckim szpitalu, ale do prawidłowego funkcjonowania potrzebnych jest 4. Prowadziłam wiele rozmów, ale informacje które znajdują się w przestrzeni publicznej, że nie płacę lekarzom nie pomagają. Wszystkie pensje wypłacane są na czas. Plotki i hejt powodują, że boją się pracować w Miastku, uważając placówkę za niewiarygodną.

Joanna Kosmala jest już szóstym prezesem szpitala w Miastku w ciągu trzech lat.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza