ZUS przeprowadził kontrolę w ostrołęckim oddziale Work Wonders. Inspektorzy, po zapoznaniu się z firmową dokumentacją stwierdzili, że pracownicy zatrudniani na podstawie umów zlecenia (uczniowie i studenci w wieku od 18 do 26 lat), tak naprawdę wykonywali pracę "etatową", a więc powinni otrzymać umowy o pracę.
Do osób zatrudnianych przez Work Wonders (obecnie i w przeszłości), ZUS wysyła informacje o wynikach kontroli i prosi o składanie dokumentów niezbędnych do uzupełnienia zaległych składek. Za wszystko ma zapłacić Work Wonders.
Reprezentująca firmę kancelaria prawna dowodzi, że ZUS nie ma racji.
"(...) Work Wonders rekrutowała młode, uczące się osoby z wyraźnym zaznaczeniem, że chodzi o zawarcie umów zlecenia, a nie umów o pracę, co wiązało się z korzyściami dla obu stron" - czytamy w oświadczeniu. "Dla Work Wonders oznaczało to przede wszystkim zmniejszenie obowiązków dokumentacyjnych. Z kolei Zleceniobiorcy (czyli uczniowie i studenci - wyjaśnia red.) mogli liczyć na większy zarobek niż przy umowie o pracę, która jest obciążona właśnie m.in. wysokimi składkami ubezpieczeniowymi. Nadto wiązało się to z możliwością łączenia nauki z zarobkowaniem, co było bardzo istotne dla tych osób (...)."
Prawnicy dowodzą, że ZUS zupełnie pominął zgodę obu stron na takie rozwiązanie. Pisemną zresztą, bowiem młodzi ludzie podpisywali oświadczenia o braku obowiązku ubezpieczenia.
W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu prawnicy zaznaczają również, że ZUS nie wziął pod uwagę "wszystkich okoliczności sprawy" i że nigdy wcześniej nie kwestionował zawieranych przez Work Wonders umów.
Więcej na ten temat znajdziecie w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
