Mysłowice, Piekary Śląskie, Zabrze, Ruda Śląska, Gliwice – to tylko kilka z wielu miast w Polsce, gdzie o fotel prezydencki powalczą kobiety. Podobnie sytuacja przedstawia się w mniejszych miejscowościach. W Bieruniu wystartuje Agnieszka Wyderka – Dyjecińska, w Bojszowach – Katarzyna Wójcik, w Chełmie Śląskim – Ewa Grudniok, w Mikołowie – Dorota Pytel, w Kobiórze - Beata Morawiec, a w Wyrach - Joanna Pasierbek - Konieczny (choć akurat w Wyrach wójt jest kobietą od wielu lat).
Obserwuję to, jak kobiety rozwijają się i prężnie działają w lokalnych społecznościach. Znam też wiele fantastycznych i mądrych kobiet na wysokich stanowiskach - naczelniczek wydziałów, dyrektorek, prezesek firm czy spółek, prezydentek miast - każda z nich w wielu obszarach ma większe kompetencje zawodowe niż nie jeden z jej współpracowników i świetnie radzi sobie z godzeniem zawodowych obowiązków z wychowywaniem dzieci czy dbaniem o dom. A mimo czasem, słyszę (od mężczyzn), że „kobiety się nie nadają na wysokie stanowiska”. Uważam, że jest wprost przeciwnie i bardzo wierzę, że to kobiety zdecydują, kto wygra zbliżające się wybory samorządowe – mówi Ewa Grudniok, kandydatka na wójta gminy Chełm Śląski, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Tychy.
Liczba kobiet w samorządzie od lat sukcesywnie rośnie. Wciąż jednak ich udział - na różnych szczeblach władzy - jest mniejszy niż mężczyzn. Jak spojrzymy ogólnie, w skali kraju na listy kandydatów w wyborach samorządowych - to niemal połowa to kobiety. Jednak jak spojrzymy dokładniej na "jedynki", czyli miejsca prawie na pewno biorące, to mężczyźni stanowią 85 procent.
Samorządy to męski świat - takie wrażenie można odnieść po analizie wyników wyborów samorządowych z 2014 oraz 2018 r. Procentowo kobiety stanowiły 10,74 proc. wszystkich włodarzy w 2014 r., oraz 12,08 proc. w wyborach w 2018 roku.
Jak wynika jednak z danych, stosunek liczby sołtysek do liczby sołtysów wynosi w Polsce 50:50 proc. Na gruncie lokalnym władza jest więc kobietą. Ale…
Kobiecie w polityce pozwala się na mniej niż mężczyźnie. Kobietę w polityce ocenia się przez pryzmat wyglądu, zadaje się jej bardziej dociekliwe pytania, starając się dociec, udowodnić czy zdyskredytować ją jako ekspertkę w swojej dziedzinie. Stereotypów i wykluczeń mentalnie w naszym społeczeństwie jest niestety bardzo dużo– mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z Portalem Samorządowym Joanna Burnos, założycielka Leaderis Institute i członkini rady doradczej The Alliance Of Her.
Samorząd potrzebują liderek
Jeżeli widzimy kobietę liderkę, to w naturalny sposób czujemy, iż to jest też dostępne dla nas, że my też możemy aspirować do takiej roli. To wysyła sygnał o dostępności dla młodych dziewcząt, dla dziewczynek – twierdzi Joanna Burnos.
Od najmłodszych lat powinno się uczyć, że każda kobieta ma prawo pracować w takim czy innym zawodzie lub obracać się w takim czy innym środowisku.
Moja babcia zajmowała kierownicze stanowisko przez ponad 40 lat i świetnie sobie radziła. Byłyśmy wychowywane z siostrą na samodzielnie i niezależne kobiety, które mogą robić to, co chcą. Kobiety są wielozadaniowe, pracowite, dyplomatyczne. Wielu mężczyzn także ma te cechy – oceniajmy więc nasze kompetencje i predyspozycje do pełnienia danej funkcji, a nie patrzmy na to czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną – dodaje Ewa Grudniok.
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?