Przed obecnym sezonem rozgrywek na Mazowszu Hutnik przygotowywał się do występów w III lidze, a skład drużyny budowano z myślą o meczach w tej klasie. Kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek klubowi ze stolicy odebrano jednak licencje, ze względu na długi klubu, głównie wobec ZUS. Główny sponsor Hutnika, Maciej Puchała zdecydował się powołać zupełnie nową spółkę.
Próbował jednocześnie odkupić licencję na grę w IV lidzę od mającej problemy Nadnarwianki Pułtusk. Ostatecznie jednak zawodnicy z Bielan musieli rozpocząć nowe rozgrywki w klasie B, gdzie czekały ich mecz z Kamionkiem Warszawa, Nowym Marymontem, a także z nową utworzoną drużyną rezerw WKS-u Rząśnik. Kadra zespołu pozostała jednak nie zmieniona w stosunku do tej, jaką klub dysponował w III lidze.
Od początku sezon Hutnicy potwierdzali swoją dominacje nad resztą stawki. Już pierwszy mecz z drugim zespołęm Mazura Radzymin zakończył się wynikiem 11:0. W kolejnych meczach podopieczni Grzegorza Faberskiego dalej gromili kolejnych rywali. Na początku października na ich stadionie zameldowali się zawodnicy z Rząśnika. Złożona z młodych graczy ekipa WKS-u, w której tylko dwóch zawodników urodziło się później niż w 1992 roku, nie miała najmniejszych szans. Duma Bielan wygrała aż 22:0, co jest rekordowym zwycięstwem w rundzie jesiennej dla tej drużyny.
-W drugiej połowie nie mieliśmy już nawet siły przeszkadzać rywalom - mówi grający trener WKS-u II, Tomasz Osowiecki. - Fakt, że Hutnik ograł nas najwyżej ze wszystkich drużyn w B-klasie, nie świadczy że jesteśmy w tej lidze najsłabsi. Po prostu mamy młody zespół, którego niestety dość łatwo załamują niepowodzenia na boisku i trudno nam podjąć walkę, gdy przegrywamy.
Dodatkowo Hutnik jest drużyną, która ma zespół na poziomie III ligi, stąd taki wynik - kończy Osowiecki. Ostatecznie Hutnik zakończył rundę jesienną z bilansem bramek 119-0. Ten imponujący dorobek zainspirował dziennikarzy “Wiadomości", którzy przygotowali materiał o zespole z Bielan. W reportażu znalazły się fragmenty meczów z rezerwami WKS-u i Wichru Kobyłka. W taki oto sposób w ciągu zaledwie kilku miesięcy istnienia drużyna rezerw, przebiła piłkarzy pierwszej drużyny i trafiła do ogólnopolskich mediów. Oby w przyszłości młodzi zawodnicy z Rząśnika trafili tam z bardziej chwalebnych powodów, a w wiosennym meczu z Hutnikem osiągnęli dużo lepszy rezultat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
