To będzie jedna z największych inwestycji w mieście od lat, kosztowo porównywalna z remontem mostu. Chodzi oczywiście o budowę Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Pierwotnie zapowiadano jego otwarcie na 1 marca (Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych) 2018 roku. Tymczasem - na pierwszy rzut oka - niewiele się w przyszłym muzeum dzieje.
Jego dyrektor, Jacek Karczewski, zapewnia jednak, że tylko „na pierwszy rzut oka”.
- To co pochłaniało nasz czas w ostatnim czasie, to było dopinanie projektu i uzyskiwanie naprawdę długiej listy zezwoleń związanych z inwestycją. Choćby w związku z kładką, która nad ulicą Traugutta będzie prowadziła do naszego muzeum. To bardzo ciekawe rozwiązanie, które będzie nie tylko wizytówką muzeum, ale ciekawym elementem architektonicznym miasta - dodaje.
- Kwestie wszystkich projektów i zgód mamy już zakończone, na dniach będziemy ogłaszać przetarg na bezpośrednie wykonawstwo. Procedury przetargowe muszą potrwać, ale zakładam, że w maju wykonawca powinien już wejść na plac budowy. W 2018 muzeum będzie gotowe. Ostrożnie nie będę deklarował, że zdążymy na 1 marca, ale myślę, że latem inwestycja powinna być zakończona - mówi dyrektor Karczewski.
Finansowanie inwestycji w całości bierze na siebie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zgodnie z podpisaną w zeszłym roku umową, ministerstwo przeznaczy na ten cel 35 mln zł. Czy to wystarczy?
- Wszystkie kosztorysy pokazują, że tak. Oczywiście musimy liczyć się z tym, że w trakcie realizacji inwestycji mogą wystąpić jakieś nieoczekiwane okoliczności, ale na dziś nic nie wskazuje, żebyśmy mieli nie zmieścić się w tej kwocie. Pieniądze są już zresztą wydawane. Wygląda to tak, że na bieżąco składamy zamówienie na sfinansowanie jakiegoś etapu i ministerstwo przelewa pieniądze na nasze konto - tłumaczy Jacek Karczewski.
Równolegle z przygotowaniami do budowy muzeum pracuje nad merytoryczną stroną przyszłej działalności.
- Mamy zakończony konkurs na wizualizację wystawy stałej. Cały czas pracujemy nad wypełnieniem jej treścią. Niedawno powołana została rada naukowa muzeum - mówi dyrektor MŻW w Ostrołęce.
W jej skład weszli naukowcy zajmujący się tą tematyką: prof. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego, prof Wiesław Jan Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz historycy związani z Instytutem Pamięci Narodowej: dr Kazimierz Krajewski, dr Tomasz Łabuszewski, dr Mariusz Bechta (Warszawa), dr Waldemar Brenda (Olsztyn), dr Sławomir Poleszak (Lublin), dr Wojciech Frazik (Kraków).
- Jak widać jest to przekrój historyków zajmujących się tą problematyką z całej Polski. To gwarantuje, że - z ich merytoryczną pomocą - historię żołnierzy wyklętych będziemy mogli pokazać w sposób prawdziwy i godny - mówi Jacek Karczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?