Miesiąc temu Viktor Orban święcił swoje czwarte w sumie, a trzecie z rzędu zwycięstwo w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. W tłumie osób składających gratulacje nowemu-staremu premierowi byli m.in. Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Nie było więc dla nikogo zaskoczeniem, że to właśnie Polskę premier Orban obrał za cel swojej pierwszej wizyty po zwycięstwie w wyborach.
- Dziękuję za to premierowi Orbanowi - powiedział szef polskiej Rady Ministrów Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej podsumowującej poniedziałkowe dwugodzinne spotkanie obu premierów. Obaj panowie najpierw zjedli roboczy lunch w w Sali Balowej Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich, a następnie udali się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
- Rozmawialiśmy o wielu tematach, poruszyliśmy kwestie związane z wieloletnimi planami finansowymi, w związku z rozpoczętymi już budżetowymi negocjacjami w UE - przyznał Morawiecki. - Omówiliśmy też tematy związane z migracją, z uchodźcami. Uzgodniliśmy jednoznaczne stanowisko Polski i Węgier w tym zakresie - poinformował premier. Morawiecki dodał, że bardzo istotnym tematem, o którym rozmawiali, była kwestia współpracy gospodarczej i ekonomicznej.
- Ta współpraca rozwija się wręcz wzorowo i chcemy ją kontynuować. Nie tylko poprzez infrastrukturalne projekty, takie jak Via Karpatia, która w końcu połączy nasze państwa autostradowo. Patrzymy na wszystko z szerszej perspektywy - stwierdził.
- Współczesna Polska jest dla Węgier przykładem w wielu kwestiach. W kwestii polityki prorodzinnej, walki o prawdę historyczną chcemy naśladować Polskę. Dla nas to sprawa strategiczna, nie taktyczna. Potrzebujemy tu wspólnego głosu jak największej liczby krajów - powiedział z kolei premier Węgier.
Poniedziałkowe spotkanie odbyło się niemal w przededniu ustalenia nowego budżetu unijnego, który może zostać uzależniony od stopnia przestrzegania praworządności przez poszczególnych członków Unii Europejskiej. To dlatego wielu obserwatorów odczytało wizytę Orbana jako sygnał poparcia dla rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz zapowiedź głosowania przeciw nałożeniu na Polskę sankcji w ramach artykułu 7.
- Tłumaczymy spokojnie, ale w sposób bardzo zdecydowany, że konieczne do przeprowadzenia reformy, o których też rozmawialiśmy z premierem, np. reforma wymiaru sprawiedliwości, muszą być przeprowadzone właśnie dlatego, że my wychodzimy w tej chwili z pewnych nawyków postkomunistycznych. Z takimi nawykami nie mają do czynienia dojrzałe gospodarki, państwa, systemy polityczno-społeczne Europy Zachodniej. Oni nie przeżyli komunizmu. Ich doświadczenia są inne - mówił Mateusz Morawiecki.
Viktor Orban spotkał się też z prezydentem Andrzejem Dudą oraz marszałkami Sejmu i Senatu - Markiem Kuchcińskim i Stanisławem Karczewskim. Złożył również kwiaty pod grobem Nieznanego Żołnierza oraz Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
- Silny region Europy Środkowej może dać siłę całemu kontynentowi europejskiemu. Chcemy brać udział w reformach i dyskusjach umacniających Europę, obaj chcemy spokojnego rozwoju Europy - oświadczył Orban.
Rozmowa premiera Węgier z Andrzejem Dudą dotyczyła głównie kwestii przyszłości Grupy Wyszehradzkiej i współpracy regionalnej w ramach Trójmorza.
- Prezydent jest zainteresowany dyskusją o planach politycznych rządu premiera Viktora Orbana na kolejną kadencję. Andrzeja Dudę szczególnie interesuje kwestia polityki europejskiej - mówił Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP jeszcze przed spotkaniem Orbana z Dudą.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
