Kto wie, czy zwiastunem nowego układu sił w radzie nie są wyniki głosowania podczas wyboru przewodniczącego komisji gospodarki finansowej i rozwoju społeczno-gospodarczego. Odbył się on podczas środowej sesji Rady Miasta.
Po odwołaniu z tej funkcji Krzysztofa Listwona dwukrotnie nie doszło do wyboru nowego przewodniczącego. Tym razem wiceprzewodniczący Rady Miasta i zarazem wiceprzewodniczący komisji, Eugeniusz Gałązka, zgłosił kandydaturę Jacka Wilczyńskiego - kolegę z jego klubu, który - tak jak Gałązka - jest radnym od dwóch lat. Zachwalał jego walory jako właściciela dobrze prosperującej firmy rodzinnej.
Inni radni próbowali zgłosić drugiego kandydata, najwięcej proponował ich radny K. Listwon. Jednak ani E. Gałązka, ani Zbigniew Krych, ani wreszcie Andrzej Morawski, nie zgodzili się kandydować. Zgodził się natomiast niedawno odwołany szef komisji, K. Listwon, zgłoszony przez klubowego kolegę Krzysztofa Łukaszewskiego. W głosowaniu za Jackiem Wilczyńskim opowiedziało się 12 radnych, 4 było przeciwnych, 4 się wstrzymało. To on został przewodniczącym. W komplecie za Wilczyńskim głosowali radni z klubów Nasze Miasto i Ostrowskie Porozumienie Samorządowe.
Wybór Wilczyńskiego wzbudził różne komentarze. To on był negatywnym bohaterem głośnej awantury podczas spotkania opłatkowego transportowców w grudniu ub. roku, do której wzywano policję. Na ostatniej sesji insp. Andrzej Choromański - komendant powiatowy policji odpowiadając na pytanie radnego Listwona stwierdził, że interwencje policji były zgodne z prawem, a prokurator nie dopatrzył się w tej sprawie znamion przestępstwa ani wykroczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?