Brak inwestycji to jedna ze strategii pracodawców w czasie kryzysu, która oznacza zmniejszenie tempa rozwoju firmy w przyszłości – komentuje wynik najnowszego Raportu o sytuacji Mikro i Małych Firm w roku 2012, przygotowanego przez Pekao SA Wojciech Winogrodzki, prezes Podlaskiego Związku Pracodawców.
Jesienią zeszłego roku przepytano kilkuset losowo wybranych podlaskich przedsiębiorców (w całym kraju 7 tys.). Mieli oni ocenić sytuację gospodarczą z 2012 roku oraz przedstawić prognozę na 2013 rok. Okazuje się, że najbardziej stabilnie w ostatnich trzech latach było w branży produkcyjnej oraz usługach. Najgorzej radził sobie handel detaliczny oraz budownictwo.
Z ocen wynika, że podlaskie firmy znacznie krócej, w porównaniu do 2011 roku, czekały na zapłatę za sprzedane towary i usługi. Prognozują też poprawę wyników finansowych swoich firm.
– Wskaźniki te są na stabilnym poziomie, co oznacza, że zmniejsza się groźba upadku wielu z firm, które opierają się na jednoosobowej działalności gospodarczej – uważa Jakub Fular z Pekao SA, współautor raportu.
Jak wynika z raportu, zmniejszyły się problemy przedsiębiorców w uzyskaniu kredytów bankowych, czy innych tzw. zewnętrznych źródeł finansowania. Aż 80 proc. z podlaskich firm nie zamierza jednak z nich korzystać, a jedynie z własnych funduszy. Tu czas na złe wiadomości. Zaledwie 27 proc. badanych planuje w tym roku wydatki inwestycyjne (w 2011 r. było to 36 proc.). Najwięcej firm zamierza inwestować w maszyny i urządzenia lub narzędzia. 55 proc. badanych przeznaczy na ten cel kwotę od 10 do 100 tys. zł.
– Podlaskie przedsiębiorstwa produkują stosunkowo proste wyroby i są raczej biedne – tłumaczy Wojciech Winogrodzki. – Dlatego częściej inwestują w najbardziej podstawowe wyposażenie produkcyjne niż w informatykę, automatykę, czy nowe technologie. Ich problemem nie jest, jak zrobotyzować produkcję, ale jak zorganizować produkcję.
Wśród najczęściej wymienianych przez respondentów barier do prowadzenia działalności gospodarczej w naszym regionie pojawiały się: biurokracja, przepisy prawne i korupcja. Natomiast statystycznie w kraju największy problem stanowiły wysokie koszty pracy oraz podatki.
Podlaskie wyróżnia się na tle kraju również pod innym względem. Jesteśmy powyżej średniej krajowej pod względem udziału firm w eksporcie – 15 proc. (w Polsce – 12 proc.).
– Eksport jest wymieniany na pierwszym miejscu wśród czynników będących lokomotywą ciągnącą polskie PKB w tym roku – podkreśla Jakub Fular. – Z naszego badania wynika, że firmy eksportowe dużo lepiej postrzegają też warunki do prowadzenia działalności gospodarczej.
Entuzjazm studzi nieco Wojciech Winogrodzki. – Podlaskie społeczeństwo jest mało zasobne finansowo – mówi. – Rynek jest płytki. Eksport to efekt poszukiwania innych rynków zbytu. Z całym szacunkiem dla małych i mikro firm, które zdecydowanie dominują w naszym regionie, ale ich możliwości ekspansji eksportowej są dosyć ograniczone.
Z danych GUS wynika, że w województwie podlaskim aktywnych jest 87,4 tys. mikroprzedsiębiorstw oraz 3,5 tys. małych firm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?