W MDK Przasnysz ( w pomieszczeniach dawnej biblioteki) została otwarta wystawa plakatu Krzysztofa Duckiego. Artysta zaliczany jest do ścisłego grona twórców Węgier, sam jednak czuje się stuprocentowym Polakiem.
- Łowienia ryb nauczył mnie dziadek, na rzece Orzyc w okolicach Przasnysza. Jeździliśmy też razem na pobliskie Mazury - wspomina pochodzący z Warszawy artysta z rocznika 1957. Ale w Przasnyszu mieszkali nie tylko dziadkowie (Helena z Maciejewskich i Józef Duccy) Krzysztofa Duckiego, ale też inni członkowie rodziny, którzy osiedli nad rzeką Węgierką wypędzeni po Powstaniu Warszawskim. Krzysztof Ducki też zamierzał tu zamieszkać, ale los rzucił go na Węgry. Tam został, mieszka i jest uznawany za swego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
