Wędzyński: Zarząd Narwi był zadowolony z występów Andrzeja Łyzińskiego

- Andrzej Łyziński zdał sprzęt do klubu w grudniu i nie stawił się na pierwszym treningu, co oznaczało, że zrezygnował z występów w Narwi Ostrołęka - mówi dyrektor sportowy Grzegorz Wędzyński. - Zarząd Narwi był zadowolony z występów Andrzeja Łyzińskiego, z profesjonalnego podejścia do treningu, oraz podczas spotkań ligowych w rundzie jesiennej. Niestety zawodnik podjął decyzję, jaką podjął, a czy postąpił słusznie czas pokaże. Nie ma ludzi niezastąpionych, a w tej sytuacji byliśmy zmuszeni sprowadzić dobrego bramkarza, jakim jest Sylwester Janowski - dodaje dyrektor sportowy Narwi.

Bramkarzy pod dostatkiem
Obecnie trener Cezary Moleda będzie miał do dyspozycji czterech bramkarzy. Oprócz młodego golkipera ostrołęckiej Narwi na stadion przy ulicy Witosa trafili bowiem wspomniany wcześniej Sylwester Janowski z Czarnych Połaniec, Daniel Stępiński ze Znicza Pruszków oraz Krystian Bodych z Hutnika Warszawa. W czerwcu 2009 roku w ekipie niebiesko-czerwonych pojawi się jeszcze Krzysztof Kamiński, obecnie reprezentujący klub KS Łomianki.
- W Narwi trzeba pobudzić ducha walki, a fakt, że w drużynie będzie czterech bramkarzy spowoduje dużą rywalizację na tej pozycji - uważa dyrektor sportowy Narwi Grzegorz Wędzyński. Ciekawą informacją jest fakt, iż klub myślał o sprowadzeniu takich bramkarzy, jak Andrzej Olszewski (Śląsk Wrocław), czy też Robert Gubiec (Wisła Płock). Ostatecznie postawiono jednak na Sylwestra Janowskiego, który został wybrany najlepszym bramkarzem III ligi w rundzie jesiennej w okręgu małopolsko-świętokrzyskiej.