MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż niepokonani

mp
Siatkarze Campera w ubiegłą niedzielę zanotowali dziewiąte zwycięstwo w sezonie. Tym samym są liderami po pierwszej rundzie rozgrywek. Wyszkowianie pokonali Żyrardowiankę 3:0.

Camper: wciąż niepokonani

W pierwszej fazie rozgrywek jeszcze żadnej drużynie nie udało się pokonać naszych siatkarzy. W dziewięciu meczach Camper stracił ledwie cztery sety. Gra wyszkowian z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Widać, że treningi oraz mecze powiększają zgranie w wyszkowskiej drużynie. Wszystkie mecze "u siebie" kończyły się zwycięstwem 3:0. Rywal - Żyrardowianka, po ośmiu kolejkach zajmował 8. miejsce z dorobkiem 8 punktów. W meczu nie mógł wystąpić Arkadiusz Piasta z powodu choroby, a Barnabie Grzeleckiemu obowiązki studenckie nie pozwoliły przyjechać punktualnie i wystąpił w trzecim secie.

Mecz od punktowego prowadzenia rozpoczęli goście. Tradycyjnie, pierwszy punkt dla Campera zdobył Daniel Pędzich. Gra była bardzo wyrównana, aż do stanu 8:8. Wtedy wyszkowianie odskoczyli na 3 punkty, a trener gości poprosił sędziego o przerwę. Gospodarze regularnie powiększali przewagę. Przy stanie 17:13 drugi raz w tym secie Marcin Jackowicz zmuszony był wystawiać jedną ręką. Najwyraźniej rozgrywającemu Campera nie robi to różnicy i krótka do Daniela Mierzejewskiego została rozegrana perfekcyjnie, a nasz środkowy skończył ją mocnym atakiem. Set zakończył atakiem Daniel Pędzich. Camper wygrał 25:16.

Drugi set zapoczątkował podwójny blok D. Pędzich - Skalski. Na pozycji atakującego w miejscu P. Pędzicha pojawił się Tkacz. Chwilę później prowadzenie powiększył asem Jackowicz. Gra była wyrównana przez całą partię. Wyszkowianie nie mogli zatrzymać leworęcznego atakującego drużyny przeciwnej, który cały czas mijał blok atakami po skosie. W szeregach Campera bardzo dobrze spisywał się Chrzczonowski. Pod koniec seta zrobiło się bardzo nerwowo. Bardziej odporni na stres okazali się wyszkowianie, którzy wygrali 27:25, a ostatni punkt podobnie jak w pierwszej partii zdobył Daniel Pędzich.

W ostatniej odsłonie Chrzczonowskiego zastąpił Grzelecki. Najwidoczniej "Barni" wnosi inną jakość do gry Campera. Przyjmujący naszego zespołu bez rozgrzewki na siatce wszedł do gry i pierwszy atak jaki skończył, był atakiem z drugiej linii - tzw. "pipe’m". Podobnie jak w poprzednich partiach początek był bardzo wyrównany. Dopiero później za sprawą zagrywki Tomka Skalskiego wyszkowianie powiększyli przewagę. Trener Miłoszewski przeprowadził kilka zmian, weszli: Keller, P. Kowalski oraz T. Kowalski. Szczególnie ten pierwszy świetnie zaprezentował się na boisku, skończył kilka ataków oraz zakończył mecz asem serwisowym.

Wyszkowianie łatwo wygrali kolejny mecz. Najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Daniel Pędzich, który zdobył 11 punktów. Trzeba jednak wspomnieć, że pierwszy raz na hali w Wyszkowie doping prowadziła zorganizowana grupa kibiców. Fanatyczne piosenki poniosły zawodników Campera do zwycięstwa. Kiedy mecz się zakończył siatkarze podziękowali kibicom za żywiołowy doping przez całe trzy sety. Wyszkowianie są mistrzem pierwszej fazy rozgrywek. Miejmy nadzieję, że tej pozycji nie oddadzą do końca sezonu. Drugi w tabeli MOS Wola Warszawa stracił 1 punkt w ostatnim meczu, dzięki temu Camper umocnił się na pozycji lidera. Następny mecz w niedzielę, 20 grudnia, odbędzie się w Mińsku Mazowieckim.

Camper Wyszków - Żyrardowianka 3:0

Skład Campera: Jackowicz, P. Pędzich, D. Pędzich, Obrębski, Chrzczonowski, Skalski, Mierzejewski oraz P. Kowalski, T. Kowalski, Keller, Grzelecki, Tkacz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki