26 marca 2020 r., w Wąsewie, obradowała Rada Gminy. Zaproponowano dość obszerny porządek obrad. Przybyło 13 radnych, a do tego kilkoro pracowników gminy, wszystkich wyposażono w jednorazowe maseczki ochronne oraz rękawiczki.
Nie było sołtysów ani widzów, o co na stronie gminy apelował przewodniczący rady Grzegorz Jaworski.
Trudny porządek obrad
Wójt Rafał Kowalczyk poprosił na początku sesji, aby z powodu epidemii do minimum skracać wypowiedzi.
Zaprotestował radny Tadeusz Bąk, który stwierdził, że jest to łamanie zasad samorządności. Zaproponował znaczne ograniczenie porządku obrad. Mówił, że to są poważne sprawy, które trzeba na spokojnie omówić, a na komisji, której przewodniczył, było tylko 5 z 8 radnych, a i tak mieli wiele uwag.
Radny Krzysztof Gałązka w odpowiedzi na wniosek radnego Bąka zawnioskował, żeby w ogóle przerwać obrady rady.
Ten wniosek został jednak odrzucony. Tylko 1 radny był za, 9 sprzeciwiło się, a 3 wstrzymało od głosu.
Przed głosowaniem wniosku radnego Bąka wójt Rafał Kowalczyk stwierdził, że domyśla się, iż najwięcej uwag może być do zmiany w budżecie, która dotyczy budowy wiejskiego domu kultury w Grądach.
- Jesteśmy skłonni do modyfikacji tego zapisu, ale proszę o rozpatrzenie tego punktu – powiedział.
Za wnioskiem radnego Bąka głosowało 6 radnych, przeciw było 7 radnych.
Zapytali o koronawirusa
Odpowiadając radnym na pytania wójt stwierdził, że na terenie gminy są przypadki kwarantanny domowej, której poddane są osoby powracające z zagranicy. Gmina się tym nie zajmuje, kontroluje ich policja.
Radni podjęli kilka ważnych uchwał.
Uchwalono nowy statut gminy, projekt opracowała komisja statutowa, której przewodniczył Hubert Gocłowski – wiceprzewodniczący Rady Gminy.
Z powodu potrzeby konsolidacji środków finansowych na inwestycje gminne – jak powiedział wójt - po raz kolejny podjęto uchwałę nie wyrażającą zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego na rok 2021. Chodzi po prostu o to, żeby każda wolna złotówka mogła być przeznaczona na ważne gminne przedsięwzięcia.
Świetlica w Grądach pod ostrzałem
Radni dokonali zmian w budżecie. Trochę to trwało, bo – jak przewidział wójt – grupa radnych była przeciwna inwestycji w Grądach. Projekt przewiduje tam połączenie części obiektu zajmowanej przez straż pożarną z dawną szkołą, w ten sposób powstałaby świetlica wiejska.
Na tę inwestycję gmina otrzymała 500 tys. zł dotacji w ramach PROW. Niestety, koszty inwestycji będą wyższe niż planowano, co potwierdziły dwa kolejne przetargi. Będzie trzeci i wójt liczy, że cena spadnie.
Mimo to konieczne są zmiany w budżecie. Inwestycja ma być zakończona w 2021 roku, a w niedawno uchwalonym budżecie na ten rok zapisano w sumie 770 tys. zł. W zaproponowanych zmianach jest 1 mln zł.
Wiceprzewodniczący Hubert Gocłowski zgłosił wniosek o wykreślenie z uchwały tej zmiany w budżecie, a przewodniczący Grzegorz Jaworski zgłosił wniosek przeciwny.
Niewielką większością głosów zmiany uchwalono, a wójt wyraził nadzieję, że trzeci przetarg będzie jeszcze korzystniejszy niż dwa pierwsze. Powiedział też, że – jeśli będzie taka wola radnych – będą mogli zatrzymać tę inwestycję nie uchwalając potem pożyczki pomostowej, którą trzeba będzie zaciągnąć na wyprzedzające finansowanie budowy. I wtedy inwestycja nie dojdzie do skutku.
Na razie furtka jest jednak wciąż otwarta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
